Brondel wznowił treningi

Piłkarze Rakowa mają za sobą trzeci dzień przygotowań do rundy wiosennej. Po „siłowym” czwartku, w piątek zawodnicy ćwiczyli na boisku bocznym ze sztuczną nawierzchnią. Na pełnych obrotach trenował już Łukasz Brondel.
Piłkarze Rakowa mają za sobą trzeci dzień przygotowań do rundy wiosennej. Po „siłowym” czwartku, w piątek zawodnicy ćwiczyli na boisku bocznym ze sztuczną nawierzchnią. Na pełnych obrotach trenował już Łukasz Brondel. Czerwono – niebiescy spotkali się na piątkowym treningu w godzinach porannych. Po zawodnikach było widać, że czują w kościach trudy zajęć siłowych z poprzedniego dnia, ale żaden z nich nie narzekał. Po rozgrzewce nadszedł czas na pierwsze w nowym roku treningi taktyczne oraz strzeleckie. Zawodnicy zostali podzieleni na grupy i rozgrywali między sobą piłkę najpierw na trzy, a później na dwa i jeden kontakt. Z postawy piłkarzy zadowolony był trener Jerzy Brzęczek, który po udanych zagraniach nie oszczędzał słów pochwały. Kolejny etap zajęć poświęcony został na rozgrywanie akcji. Tym razem na indywidualne wyróżnienie zasługiwał Kamil Witczyk, który trzykrotnie pokonał naszych bramkarzy. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, iż wszystkie gole padły po strzałach… głową. Koledzy z zespołu żartowali, że są to chyba pierwsze bramki zdobyte przez „Witka” w taki sposób w karierze. Dobrą wiadomością jest powrót do normalnych zajęć z całą drużyną Łukasza Brondela. Napastnik zapomniał już o kontuzji stopy i w piątek, po raz pierwszy po kilkumiesięcznej przerwie ponownie wybiegł na boisko. W treningu wziął także udział Artur Lenartowski. „Kaka” trenował jednak tylko w pierwszej fazie zajęć, by później ćwiczyć indywidualnie pod okiem Dawida Błaszczykowskiego. Zabrakło chorego Mateusza Kosa. Bramkarz Rakowa na treningu ma pojawić się w poniedziałek. Do końca przyszłego tygodnia czerwono – niebiescy będą trenować raz dziennie. Wraz z początkiem ferii zimowych zajęcia będą bardziej intensywne i piłkarze mają spotykać się na zajęciach zarówno rano jak i popołudniu.