Do... siedmiu razy sztuka?

W sześciu dotychczas rozegranych meczach z Nielbą Wągrowiec, piłkarze Rakowa jeszcze nie wygrali. W sobotę, częstochowianie liczą na przerwanie serii i drugie z rzędu zwycięstwo. – Najwyższy czas zacząć zdobywać bramki i wygrywać – zapowiada Mateusz Orzechowski.
W sześciu dotychczas rozegranych meczach z Nielbą Wągrowiec, piłkarze Rakowa jeszcze nie wygrali. W sobotę, częstochowianie liczą na przerwanie serii i drugie z rzędu zwycięstwo. – Najwyższy czas zacząć zdobywać bramki i wygrywać – zapowiada Mateusz Orzechowski. W pięciu rozegranych dotychczas kolejkach piłkarze Rakowa zgromadzili siedem punktów. Mają już jednak za sobą spotkania z: Miedzią Legnica i Chojniczanką Chojnice – drużynami typowanymi do awansu do pierwszej ligi. Ostatnio częstochowianie wygrali z Zagłębiem Sosnowiec 1:0. – Nasze zwycięstwo mogło być wyższe gdyby nie skuteczność. Sporo jednak pracujemy nad tym elementem podczas treningów i wierzymy, że będzie coraz lepiej. Do Wągrowca jedziemy w bojowych nastrojach, z zamiarem zwycięstwa – twierdzi Mateusz Orzechowski. Niewykluczone, że Raków przystąpi do meczu z Nielbą osłabiony brakiem Łukasza Kmiecia. Pomocnik, który na początku sezonu imponował dyspozycją, ostatnio chorował. Gdyby Kmiecia nie udało się do soboty postawić na nogi, to być może bardziej ofensywnie zagra Orzechowski. – Decyzja należy do trenera, ale grając w Sandecji Nowy Sącz, występowałem już na takiej pozycji. Brak Łukasza byłby jednak sporym naszym osłabieniem – przyznaje „Orzech”. Trener Rakowa Jerzy Brzęczek będzie miał natomiast do dyspozycji Arkadiusza Hyrę, który przeciwko Zagłębiu pauzował za czerwoną kartkę. Sobotnim mecz będzie siódmym spotkaniem obu drużyn. Bilans nie jest korzystny dla Rakowa. W sześciu rozegranych jak do tej pory meczach, trzykrotnie padały remisy i tyle samo razy wygrywali rywale. >>> Relację live z sobotniego meczu: Nielba Wągrowiec – Raków przeprowadzi Częstochowski Portal Sportowy - partner medialny Rakowa. Początek o godzinie 17:00.