Do trzech razy sztuka?

Napięty harmonogram meczów kontrolnych nie daje za wygraną! W środę piłkarze Rakowa rozegrają trzeci sparing tej zimy. Rywalem częstochowian będzie trzecioligowy LZS Leśnica. Niewykluczone, że szansę na występ w tym spotkaniu otrzyma Artur Lenartowski.
Napięty harmonogram meczów kontrolnych nie daje za wygraną! W środę piłkarze Rakowa rozegrają trzeci sparing tej zimy. Rywalem częstochowian będzie trzecioligowy LZS Leśnica. Niewykluczone, że szansę na występ w tym spotkaniu otrzyma Artur Lenartowski. W zimowym okresie przygotowawczym czerwono – niebiescy mają już za sobą dwa mecze sparingowe. W pierwszym spotkaniu przegrali z Polonią Bytom (0:1), a kilka dni później musieli uznać wyższość Ruchu Radzionków (1:3). W obu tych testach zabrakło Lenartowskiego, którego trener Rakowa Jerzy Brzęczek postanowił ostrożnie wprowadzać do gry. – Artur ma jeszcze czas żeby grać w meczach sparingowych. Zbyt krótko trenował z piłką, żeby ryzykować pobyt na boisku – uzasadniał wówczas swoją decyzję Brzęczek. Niewykluczone jednak, że „Kaka” wystąpi już w środowym sparingu z LZS Leśnica. – Wspólnie z trenerem ustaliliśmy, że lepiej będzie dla mnie jak w tych pierwszych sparingach jeszcze nie zagram. Z dnia na dzień czuję się już jednak coraz lepiej – zarówno pod względem fizycznym i psychicznym. Przyznam szczerze, że nie mogę się już doczekać gry – zapewnia Lenartowski. Przerwa Lenartowskiego po operacji więzadeł krzyżowych w kolanie trwała sześć miesięcy. Piłkarz wznowił normalne treningi z drużyną wraz z początkiem przygotowań Rakowa do rundy rewanżowej. – Staram się wymazać kontuzję z pamięci – przyznaje Lenartowski. - Wkrótce minie pół roku od doznania urazu i operacji. Według lekarzy ten czas jest optymalny do powrotu do pełni zdrowia. Ostatnio sporo trenowałem z piłkami i myślę, że ciężka praca zaprocentuje w rundzie rewanżowej – dodaje „Kaka”. Przeciwko zespołowi z Leśnicy prawdopodobnie nie wystąpi natomiast Maciej Gajos. Pomocnik Rakowa doznał urazu stawu skokowego w spotkaniu z Ruchem i we wtorek ćwiczył indywidualnie. Nie jest to jednak poważna kontuzja i wkrótce powinien być do dyspozycji Brzęczka. Początek środowego meczu z LZS Leśnica o godzinie 15, na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy Limanowskiego.