Latem jeździli na... sankach

Obóz sportowy w Maniowy, to nie tylko ciężka praca podczas treningów, ale także dobra zabawa. Podczas ostatniego wyjazdu w Pieniny, chłopcy z młodzieżowych grup Rakowa i APN Częstochowa mogli spróbować swoich sił na torze saneczkowym w Kluszkowcach.
Obóz sportowy w Maniowy, to nie tylko ciężka praca podczas treningów, ale także dobra zabawa. Podczas ostatniego wyjazdu w Pieniny, chłopcy z młodzieżowych grup Rakowa i APN Częstochowa mogli spróbować swoich sił na torze saneczkowym w Kluszkowcach. Obóz w Maniowy trwał pięć dni. W zgrupowaniu wzięli udział zawodnicy Rakowa oraz APN z roczników 2000 i młodsi. Opiekunem grupy był Krzysztof Kołaczyk, który dbał o to żeby w trakcie wyjazdu nikt nie narzekał na nudę. – Trenowaliśmy dwa razy dziennie – opowiada Kołaczyk. – Podczas zajęć koncentrowaliśmy się głównie na elementach technicznych. Jestem zadowolony z pracy jaką wykonaliśmy i jestem przekonany, że przyniesie efekty. Chłopcy bardzo się angażowali w treningi i włożyli w nie sporo wysiłku – dodał Kołaczyk, któremu w zajęciach pomagali Łukasz Tomczyk i Mariusz Wrześniewski. Za trud włożony podczas treningów należała się zawodnikom nagroda. W ramach wolnego czasu, sztab szkoleniowy postanowił, że drużyna uda się do położonej nieopodal miejscowości Kluszkowce, gdzie znajduje się tor saneczkowy. – Obserwując twarze chłopaków, wyglądało na to że im się podobało – uśmiecha się Kołaczyk.