W czwartek jubileusz 19 – tych urodzin obchodził Łukasz Brondel. Napastnik Rakowa nie mógł jednak liczyć tego dnia na taryfę ulgową. Wraz z resztą zespołu szlifował dyspozycję przed sobotnim sparingiem z Ruchem Radzionków. Brondel należy do najbardziej pechowych piłkarzy Rakowa. W ostatnim czasie, napastnik leczył dwie groźne kontuzje, które wykluczyły go z gry w większości jesiennych meczów. Wraz z początkiem zimowego okresu przygotowawczego, problemy ze zdrowiem minęły i zawodnik może wraz z resztą zespołu skupić się wyłącznie na treningach. W sparingu przeciwko Polonii Bytom (0:1), „Brondi” pojawił się nawet w wyjściowym składzie i zaliczył udany występ. Nie bał się rywalizować z bardziej doświadczonymi obrońcami bytomian, a w polu karnym rywali często wykorzystywał swój wzrost w walce o piłkę. Szkoda, że występu nie udokumentował bramką, która z pewnością byłaby miłym urodzinowym prezentem. W czwartek Brondel wziął udział w treningu, ale mimo swojego święta, nie mógł liczyć na taryfę ulgową. Szkoleniowiec Rakowa Jerzy Brzęczek zaplanował zajęcia na boisku ze sztuczną nawierzchnią, które w całości zostały poświęcone na ćwiczenia z piłkami. Trening rozpoczął się jednak dość nietypowo, bo od gry w… rugby. W trakcie rywalizacji widać było, że futbol amerykański sprawiał czerwono – niebieskim wiele radości i wzbudził u piłkarzy dodatkową energię. Gdy emocje związane z rugby opadły, zawodnicy pracowali nad strzałami z dystansu oraz rozegraniem piłki w polu karnym rywala. W piątek częstochowianie spotkają się na treningu dwukrotnie. W sobotę rozegrają natomiast drugi mecz kontrolny tej zimy. Rywalem Rakowa będzie pierwszoligowy Ruch Radzionków. „Brondiemu” z okazji urodzin, życzymy przede wszystkim zdrowia oraz wielu sukcesów sportowych!