A. Pluta: „Jeśli nie można wygrać, to trzeba zremisować”
Adrian Pluta: „Remis wywalczony w ostatniej minucie cieszy, tym bardziej że Zagłębie to jeden z głównych faworytów do awansu do pierwszej ligi. Każdy taki wywalczony punkt będzie się liczył na koniec sezonu. Wydaję mi się, że trochę za spokojnie weszliśmy w ten mecz. Nie stwarzaliśmy sobie tylu sytuacji pod bramką rywala co w poprzednich spotkaniach. Druga połowa wyglądała inaczej. Rywale cofnęli się na własną połowę, chcąc utrzymać jednobramkowe prowadzenie. Szkoda, że wyrównującego gola strzeliliśmy tak późno, bo mieliśmy szansę nawet wygrać ten mecz. Aczkolwiek jeśli nie da się wygrać, to trzeba zremisować i cieszyć się z tego wyniku”.
Artur Pląskowski: „Uważam, że mecz z Zagłębiem zaczęliśmy dobrze. Od początku spotkania kontrolowaliśmy przebieg gry, natomiast rywale nastawili się na grę z kontry. W pierwszej połowie Zagłębie wykorzystało nasz błąd w ustawieniu i do szatni schodziliśmy przegrywając. Chcieliśmy jak najszybciej wyrównać i powalczyć o zwycięstwo. Bramkę na wagę remisu strzeliliśmy jednak dopiero w końcówce i zabrakło nam czasu, żeby pokusić się o jeszcze jedno trafienie, dające nam trzy punkty”.
Przemysław Mońka: „Remis jest sprawiedliwym wynikiem. W pierwszej połowie, to my częściej utrzymywaliśmy się przy piłce, ale to Zagłębie objęło prowadzenie. Po zmianie stron przeważaliśmy i stworzyliśmy sobie więcej sytuacji do zdobycia bramki. Wykorzystaliśmy jedną z nich i mecz zakończył się remisem. Szanujemy każdy zdobyty punkt, bo w czerwcu, na koniec sezonu może okazać się on bardzo ważny”.