Nasi rywale do gry wystawili zawodników z rocznika 1998, jednak w naszym składzie również zaprezentowali się młodsi piłkarze.

Mecze toczony był na wysokim poziomie. Raków bezwzględnie wykorzystywał każdy błąd rywali i już do przerwy prowadził 4:0. Legioniści próbowali odpowiedzieć, ale jedyna bramka, jaką udało im się zdobyć nie została uznana, bowiem sędzie odgwizdał pozycję spaloną.

W drugiej połowie Legia widząc swoją nieporadność w konstruowaniu akcji ofensywnych liczyła na kontry, jednak i one nie przyniosły oczekiwanego skutku. Ostatecznie Raków wygrał 5:0.

Trener Maciej Strożek: Na tym etapie przygotowań wynik nie jest sprawą najważniejszą, co nie zmienia faktu, że cieszy zwycięstwo nad tak renomowanym rywalem. Jednak przede wszystkim jestem zadowolony z gry w pierwszych 45 minutach. Zagraliśmy bardzo dobrze pod względem taktycznym, wykorzystując praktycznie wszystkie sytuacje do zdobycie goli, jakie mieliśmy. Po przerwie nasza gra uległa pogorszeniu, ale przy pełnej koncentracji udało nam się dowieźć korzystny wynik, bez utraty bramki.

Legia Warszawa (rocznik 98) – Akademia Raków (rocznik 1997) 0:5

bramki: Wojtyra (karny), Rumin, gol samobójczy, Kowalczyk, Jaworski.

Skład Rakowa: Bajor (55' Stępień) – Korczak (46' Małolepszy), Leszczyński (65' Korczak), Kowalczyk, Brzozowski – Wojtyra (46' Jaworski), Błaszak (46' Ciura), Dobosz (55' Nienartowicz), Kasprzyk, Kaczmarowicz – Rumin (65' Błaszak).