Arkadiusz Kasperkiewicz: Wiemy, o co toczy się gra

- Runda jesienna, wnioskując po liczbie występów, była dla mnie udana. Rezultat, który osiągnęliśmy wspólnie też może o tym świadczyć. Cel, który postawiliśmy sobie na ten sezon nie został jeszcze zrealizowany, więc na szczegółową analizę przyjdzie pora za kilka miesięcy - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną klubową obrońca "Czerwono-Niebieskich" Arkadiusz Kasperkiewicz.

Zespół przygotowania do rundy wiosennej rozpoczął 7 stycznia od badań. Kilka dni później podopieczni trenera Marka Papszuna udali się do Jarocina na tygodniowe zgrupowanie. 

- Dzięki badaniom sztab szkoleniowy mógł ustalić parametry, na jakich będziemy pracować w kolejnych tygodniach. Przygotowujemy się tej zimy nie tylko na rundę rewanżową, ale na cały rozpoczęty niedawno rok. Czeka nas jeszcze dużo ciężkiej pracy, nie tylko fizycznej, ale też taktycznej i mentalnej. Nie ma taryfy ulgowej. Nikt z nas nie odpuszcza, bo wszyscy wiemy, o co toczy się walka - wyjaśnił zawodnik.

Jak w porównaniu do swoich poprzednich klubów okres przygotowawczy w Rakowie ocenia „Kasper”? 

- Wiadomo, że każdy trener cechuje się inną metodyką pracy. Są szkoleniowcy, którzy koncentrują się przede wszystkim na wydolności i motoryce budowanej przede wszystkim bez piłki. Tutaj te akcenty są porozkładane na więcej aspektów. Trener Papszun słynie z zimowych okresów przygotowawczych dlatego wiedziałem, czego mniej więcej mogę się spodziewać, ale wszystko ma swój jasno określony cel. Nie jestem zawodnikiem, który omija ciężką pracę i jedyne na czym się koncentruję to tak naprawdę to, żeby przepracować najbliższe tygodnie bez żadnej kontuzji - dodał.  

Do końca sezonu pozostało trzynaście spotkań. Jakie nastroje panują w drużynie? Czy odczuwają rosnącą presję otoczenia?

- Sztab tonuje nastroje, wszyscy w klubie też. Sami jako zespół jesteśmy optymistycznie nastawieni do dalszej części rozgrywek, ale staramy się nie myśleć do przodu. Naszym zadaniem jest koncentrować się na każdym kolejnym rywalu. Chcemy wygrywać mecz za meczem i z tą myślą zmierzać w stronę awansu. Wiosną ważne będzie nie tylko przygotowanie fizyczne czy taktyczne, ale też mentalne. Jesienią właściwie od początku byliśmy liderem. Wiele osób szybko zaczęło stawiać nas w roli faworyta do awansu. Myślę, że dźwignęliśmy tę presję zarówno mentalnie jak i sportowo dlatego, podobnie jak w poprzednich miesiącach skupiamy się przede wszystkim na ciężkiej pracy i na tym, żeby jak najlepiej rozegrać rundę wiosenną. Wiemy o co toczy się stawka. Chcemy awansować. Dla nas samych, dla klubu i dla kibiców.

Jakie cele indywidualne stawia przed sobą w 2019 roku nasz obrońca? 

- W tym roku będę mocno pracował nad swoimi niedoskonałościami. Chciałbym też oczywiście rozegrać jak najwięcej spotkań w rundzie rewanżowej. Wierzę, że moja praca nad sobą przełoży się na postawę na boisku - zakończył.