Bez bramek we mgle. Remisujemy z Wisłą Kraków.

W meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy Raków Częstochowa bezbramkowo zremisował z Wisłą Kraków.

Drużynom przyszło rywalizować w trudnych warunkach, mgła od samego początku utrudniała widoczność. Goście jako pierwsi zaznaczyli swoją obecność na boisku, w 9. minucie groźny strzał z rzutu wolnego oddał Jakub Błaszczykowski. Jednak świetną interwencją popisał się Jakub Szumski. Przez kolejne minuty Czerwono-Niebiescy byli zepchnięci do defensywy i to rywale wyprowadzali ataki. Na szczęście nieskuteczne. Obrońcy naszego zespołu dzielnie odpierali ofensywę przeciwnika.

 

Na prawdziwe zagrożenie pod bramką gości czekaliśmy aż do 37. minuty. Wówczas bardzo dobrym, płaskim uderzeniem zza pola karnego popisał się Patryk Kun. Niestety na posterunku był Mateusz Lis, który sparował piłkę na rzut rożny. Do przerwy nie zobaczyliśmy już wielu ciekawych akcji i piłkarze obu zespołów schodzili do szatni przy bezbramkowym wyniku.

 

Od początku drugiej połowy oglądaliśmy zupełnie inne oblicze drużyny Rakowa Częstochowa. Ofensywne nastawienie przyniosło kilka groźnych ataków. Bardzo blisko wpisania się na listę strzelców był Patryk Kun, który otrzymał piłkę na dziesiątym metrze, oddał strzał, ale na posterunku był golkiper Wisły Kraków i nie dał się pokonać.  W 67. minucie znów było gorąco w polu karnym zespołu z Krakowa. Strzał Ivi Lopeza obronił Lis, a dobitka Marcina Cebuli trafiła w słupek.

 

Ostatnie minuty już nie były tak efektywne, tempo gry zdecydowanie się zmniejszyło. Do końcowego gwizdka oba zespoły nie stworzyły sobie poważniejszych szans na zdobycie gola. Mecz zakończył się podziałem punktów.

 

 

Raków Częstochowa - Wisła Kraków 0:0 (0:0)

 

Raków: Szumski - Piątkowski, Wilusz, Niewulis, Tudor, Poletanović, Sapała, Tijanić (46. Cebula), Kun (78. Bartl), Ivi Lopez, Gutkovskis (84. Zawada)

 

Wisła: Lis - Niepsuj (85. Burliga), Sadlok, Frydrych, Abramowicz, Kuveljić, Szot (89. Buksa), Chuca, Błaszczykowski (46. Beqiraj), Jean Carlos, Savić (68. Boguski)

 

Żółte kartki: Frydrych (17.), Abramowicz (69.)

Czerwone kartki: Papszun (90.)