Bojowe nastroje Rakowa Częstochowa przed czwartkowym starciem

- Mam nadzieję, że w spotkaniu z Bytovią Bytów przypieczętujemy awans do ekstraklasy - stwierdził tuż przed wyjazdem na mecz Bytovia - Raków trener "Czerwono-Niebieskich" , Marek Papszun. Wtórował mu obrońca częstochowskiego klubu, Arkadiusz Kasperkiewicz. - Skupiamy się tylko na wygraniu tego meczu - powiedział.

Już w czwartek, 18. kwietnia, Raków Częstochowa zmierzy się na wyjeździe z Bytovią Bytów. Jeżeli częstochowianie wygrają, zapewnią sobie awans do LOTTO Ekstraklasy. Zarówno sztab szkoleniowy, jak i piłkarze, są w pełni skupieni na tym, by osiągnąć swój cel.

- Nie będziemy zakłamywać rzeczywistości. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wszystko jest w naszych rękach. Mamy sześć piłek meczowych, a szansa na to, że któryś z nich wykorzystamy, jest bardzo duża. Wierzę, że w spotkaniu z Bytovią Bytów przypieczętujemy awans do ekstraklasy i czwartek będzie dla nas pięknym dniem. Musimy skupić się na grze i na tym, do czego przez ostatnie trzy lata dążyliśmy - powiedział trener Papszun.

W podobnym tonie wypowiedział się obrońca “Czerwono-Niebieskich”, Arkadiusz Kasperkiewicz. Jak podkreśla, piłkarze Rakowa świętować będą mogli dopiero wtedy, gdy czwartkowy mecz zakończy się ich zwycięstwem.

- Czujemy to, że mecz z Bytovią może być wyjątkowy. Wszyscy w klubie wiedzą, że jeżeli wygramy w czwartek, to zapewnimy sobie awans do ekstraklasy. Nie myślimy jednak o świętowaniu, tylko o tym, co mamy do wykonania na boisku. Cieszyć się będziemy dopiero wtedy, gdy sędzia zakończy spotkanie, a wynik będzie dla nas korzystny - stwierdził 24-latek.

Choć zbliżają się święta Wielkiej Nocy, to dla sztabu szkoleniowego będą to ciężkie i pracowite dni. Tuż po długim, świątecznym weekendzie Raków rozegra kolejne spotkanie w ramach Fortuna 1 Ligi.

- Tego czasu na odpoczynek jest naprawdę bardzo niewiele. Za kilka dni mamy następny mecz, więc Święta Wielkanocne będą dla nas bardzo krótkie. Już w poniedziałek stawimy się na treningu przed meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Musimy myśleć przyszłościowo tak, aby na każde spotkanie być przygotowanym w każdym aspekcie - powiedział szkoleniowiec lidera.

Drużyna “Czerwono-Niebieskich” już w środowe popołudnie wyjechała w podróż do Bytowa. Jak piłkarze zamierzają spędzić czas w autokarze?

- Każdy ma swoje sposoby na spędzanie tak długich podróży. Jedni słuchają muzyki, drudzy czytają  książki. Droga do Bytowa jest długa, więc będziemy mieli dużo czasu dla siebie. Swoje myśli skupiamy jednak przede wszystkim na meczu, który mamy do rozegrania w Bytowie - zakończył Kasperkiewicz.