Bramka Witczyka dała remis z Lotem

Kamil Witczyk nie znalazł się w kadrze na mecz pierwszej drużyny z GKS Tychy i w zamian rozegrał całe spotkanie w zespole rezerw. Pomocnik Rakowa zaliczył niezły występ. W pierwszej połowie zdobył bramkę, która jak się później okazało nie wystarczyła do pokonania Lotu Konopiska.
Kamil Witczyk nie znalazł się w kadrze na mecz pierwszej drużyny z GKS Tychy i w zamian rozegrał całe spotkanie w zespole rezerw. Pomocnik Rakowa zaliczył niezły występ. W pierwszej połowie zdobył bramkę, która jak się później okazało nie wystarczyła do pokonania Lotu Konopiska. Dla Witczyka zabrakło miejsca w kadrze meczowej drugoligowca po raz pierwszy w tym sezonie. Mimo, że w spotkaniu z Miedzią Legnica (2:2), pojawił się w podstawowym składzie, to przeciwko GKS nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. W zamian pomocnik został oddelegowany na mecz rezerw Rakowa z Lotem Konopiska i zaliczył 90 – minutowy występ. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy strzelił bramkę, która otworzyła wynik meczu. – Asystę przy bramce zaliczył Patryk Nogal, który zagrał prostopadłe podanie między obrońców – opowiada Witczyk. – Mnie nie pozostawało nic innego jak wbiec z piłką w pole karne i strzelić po ziemi obok bramkarza – dodaje pomocnik Rakowa. Po zmianie stron do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Częstochowianie starali się szukać szansy na podwyższenie wyniku w strzałach z dystansu. Kilkakrotnie próbowali zaskoczyć bramkarza Lotu: Damian Michalik, Michał Łyko oraz Witczyk. Za każdym jednak razem piłka padała łupem golkipera rywali bądź mijała cel. – Różnica pomiędzy drugą ligą, a klasą okręgową jest ogromna. Mniej liczy się technika, a więcej walka i determinacja – uważa Witczyk. Wyrównującą bramkę gospodarze strzelili w 62. minucie, po uderzeniu z rzutu wolnego z około 20. metrów. – Adrian Woszczyna nie miał szans na skuteczną obroną. Strzał był silny i precyzyjny – zaznacza „Witek”. W podstawowym składzie pojawił się także rekonwalescent Adrian Świerk. Piłkarz niedawno wrócił do treningów po urazie kolana i mecz z Lotem był dla niego pierwszym występem po kontuzji. „Adi” zagrał w ataku, ale w 70. minucie opuścił boisko. Po zakończeniu spotkania okazało się, że ból w kolanie wciąż doskwiera zawodnikowi i niewykluczone, że konieczny będzie zabieg. Wyniki 5. kolejki: Lot Konopiska – Raków II 1:1, Unia Kalety – Sparta Lubliniec 0:1, Naprzód Ostrowy – Polonia Poraj 0:2, Pogoń Blachownia – KS Panki 1:0, Lotnik Kościelec – Liswarta Popów 6:1, Płomień Kuźnica Marianowa – MLKS Woźniki 1:0. Lot Konopiska – Raków II 1:1 (0:1) 0:1 Witczyk (45’, asysta Nogal) 1:1 Kowalski (62’, z rzutu wolnego) RAKÓW II: Woszczyna – Kisiel (46. Perliński), Nogal, Dajczak, Sieradzki – Gajda – Witczyk, Michalik (75. Ślęzak), Łyko, Stolarski (46. Hibner) – A. Świerk (70. Wiktorek).