[CLJ] Brąz na szyjach Medalików
Dwubramkowa zaliczka Medalików po pierwszym meczu spowodowała, że nasi rywale musieli wyjść na boisko z ofensywnym nastawieniem i jasnym planem na odrobienie strat. Podopieczni trenera Marcina Maćkowiaka od początku środowego spotkania byli wspierani przez głośny doping swoich kibiców i wzajemnie się motywowali.
Początkowe minuty rywalizacji wypełniał chaos. Obie drużyny nie były w stanie zaakcentować swojej dominacji i często traciły piłkę. Lepiej w takiej grze odnajdywali się jednak gospodarze, którzy przeważali nad Rakowem U-17 pod względem warunków fizycznych. Łodzianie stwarzali zagrożenie pod bramką Kacpra Jureczki głównie za sprawą stałych fragmentów gry i kreowali ofensywne akcje z pominięciem drugiej linii. Najbliżej objęcia prowadzenia gospodarze byli w momencie, w którym piłkę z własnej bramki wybijał głową Kacper Chruściński. Groźnie zrobiło się również po jednym z rzutów rożnych, po którym niecelnie strzelał Adam Kątek.
W 22. minucie zespół Medalików dotarł w pole karne AKS-u, a tam faulowany przez bramkarza łodzian był Patryk Grabowski. Arbiter wskazał na jedenasty metr i chwilę później Maciej Ruszkiewicz otworzył wynik spotkania. Gospodarze dążyli do wyrównania, nie zmieniając swojego stylu gry. Przyniosło to efekt po upływie kwadransa, gdy po kolejnym dalekim wrzucie z autu trafienie na 1:1 zanotował Marcel Majewski. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Drugą połowę gospodarze rozpoczęli od celnego uderzenia z rzutu wolnego. W tej sytuacji na posterunku stał Kacper Jureczko. W 11 minut po zmianie stron podopieczni Michała Mizgały ponownie objęli prowadzenie. Patryk Grabowski oddał mocny strzał z ostrego kąta. Jakub Wiklak był bliski skutecznej parady, ale piłka przełamała jego ręce i wtoczyła się do bramki AKS-u.
Gol na 2:1 dla Medalików podciął gospodarzom skrzydła. Od tego momentu coraz rzadziej przedzierali się pod pole karne Rakowa U-17. W ostatnich 20 minutach to nasz zespół był bliższy powiększenia przewagi. W 71. minucie niecelnie uderzał Patryk Grabowski. Niespełna 10 minut później dobre okazje do zdobycia bramki zaprzepaścili kolejno Kornel Bachula i Szymon Skonieczny. Najbliżej gola na 3:1 był ten ostatni, który obrócił się w polu karnym i posłał piłkę nieznacznie obok prawego słupka bramki łodzian.
Do końca spotkania juniorzy młodsi Rakowa utrzymali przewagę i po raz drugi wygrali z AKS-em. Po zakończeniu spotkania na szyjach naszych zawodników zawisły brązowe medale Centralnej Ligi Juniorów U-17. Tym samym zespół prowadzony przez trenera Michała Mizgałę wywalczył drugi w historii Akademii Rakowa medal Centralnej Ligi Juniorów.
AKS SMS Łódź - Raków U-17 1:2
Bramki: Majewski (37’) – Ruszkiewicz (22’), Grabowski (56’)
Raków U-17: Jureczko, Chruściński, Bachula, Bród, Ruszkiewicz, Pietruszka (85. Mazanek), Grabowski (75. Mordaka), Herman (90. Ciesielski), Kociniewski, Skonieczny, Karmelita.