[CLJ] Pechowa sobota

To była sobota, o której Akademia Rakowa będzie chciała szybko zapomnieć. Swoje mecze przegrały wszystkie trzy drużyny grające na szczeblu CLJ.

U-18 

 

Zawodnicy Marcina Salamona po dzielnej walce przegrali we Wrocławiu z miejscowym Śląskiem 1:2. W 5. minucie meczu prowadzenie Czerwono-Niebieskim dał Michał Litwa, był to jednak ostatni tego dnia gol dla Rakowa U-18. Na minutę przed końcem pierwszej połowy gospodarze wyrównali stan gry. Sędzia podyktował drugi w tym meczu rzut karny dla Śląska. Tym razem wykorzystał go Zawadzki. Wydawać się mogło, że drużyny podzielą się punktami, lecz Wrocławianie w 77. minucie zdobyli zwycięskiego gola. 

 

U-17 

 

Źle rozpoczęło się dla Czerwono-Niebieskich bardzo ważne starcie w Lubinie. Piłkarze wicelidera otworzyli konto bramkowe już w 2. minucie meczu. Do przerwy było już 2:0 dla “Miedziowych”. W 65. minucie nadzieję dał stoper Łukasz Andrychowicz, ale jego bramka okazała się tylko golem honorowym. Kwadrans później gospodarze ustalili wynik meczu na 3:1. Mimo przegranej, Raków pozostaje liderem rozgrywek. 

 

U-15 

 

Najmłodsza drużyna Rakowa grająca na poziomie CLJ miała przed weekendem najtrudniejsze zadanie. Ich rywal dotychczas nie stracił nawet punktu. Zwycięska seria Górnika Zabrze została podtrzymana, a Czerwono-Niebiescy ulegli liderowi 1:4. Pierwszy gol dla Zabrzan padł w 22. minucie, a do przerwy było już 3:0. Sygnał do walki dał w 43. minucie Alex Bród. Był to niestety jedyny tego dnia gol stracony przez Górnika. Gospodarze pod koniec spotkania podwyższyli jeszcze na 4:1. Podopieczni trenera Ligudzińskiego w dalszym ciągu plasują się na ligowym podium.