[CLJ U-15] Akademia Raków - Zagłębie Lubin 2:4

W meczu na szczycie "grupy C RJ" CLJ Akademia Raków prowadziła już 2:0 z Zagłębiem Lubin. Ostatecznie jednak z trzech punktów cieszyli się nasi rywale, którzy wygrali 4:2.

Spotkanie fenomenalnie rozpoczęło się dla czerwono-niebieskich. Już w 7. minucie nasi zawodnicy objęli prowadzenie. Dominik Cieślak znalazł się w polu karnym oddał strzał. Bramkarz Zagłębia nie zdołał utrzymać piłki, w konsekwencji czego do futbolówki dopadł Mateusz Głowiński, który otworzył wynik spotkania. 

 

Nie minęło pięć minut, a było już 2:0.  Cieślak podał z prawej strony do Emanuela Gibały, a ten popisał się pięknym technicznym uderzeniem.

 

Częstochowianie nie zwalniali i chwilę później Odrzywolski mógł podwyższyć prowadzenie, jednak tym razem górą był bramkarz Zagłębia. 

 

Kolejne minuty były bardzo pechowe dla gości, bowiem w niewielkim odstępie czasu dwóch zawodników Zagłębia doznało poważnych kontuzji. Przymusowa przerwa trwała ponad kwadrans. Przy tej okazji poszkodowanym graczom życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. 

 

Pauza w grze wybiła z rytmu ekipę trenera Piotra Lenartowskiego. Konsekwencją tego była stracona bramka w 46. minucie pierwszej połowy. Na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 2:1 dla gospodarzy. 

 

W przerwie trener Zagłębia bardzo żywiołowo motywował swoich podopiecznych do walki. Lubinianie na plac gry wyszli bardzo zdeterminowani. Jednak to Raków jako pierwszy miał stuprocentową sytuację. Niestety Gibała trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi goście przeprowadzili kontratak, a nasi zawodnicy popełnili błędy w defensywie, co skwapliwie wykorzystali przeciwnicy doprowadzając do remisu w 65. minucie. 180 sekund później padła kolejna bramka - także po kontrze - dla "Miedziowych". Wzbudziła jednak ona sporo kontrowersji, bowiem wydawało się, że przejmując piłkę goście faulowali naszego zawodnika. 

 

Końcowe fragmenty nie przyniosły odwrócenia losów meczu. Za to tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Zagłębie znowu z powodzeniem wyprowadziło kontrę ustalając wyniki spotkania na 4:2 dla gości. 

 

Zespół U-15 doznał pierwszej porażki w sezonie i do lidera - Zagłębia - traci cztery punkty. Kolejny mecz czerwono-niebiescy zagrają w Głogowie z tamtejszym Chrobrym. 

 

Maksymilian Ociepa: Wydaje mi się, że zabrakło przede wszystkim "chłodnej głowy". W pierwszej połowie mając swoje sytuacje powinniśmy popisać się także lepszą skutecznością. Na pewno przerwa spowodowana kontuzjami rywali wybiła nas z rytmu. Poczuliśmy się zbyt pewnie. Możliwe też, że zagraliśmy zbyt wysoko, a Zagłębie od razu zaczęła grać dłuższe piłki, przez które posypała się nasza obrona. Najbardziej żal straconych okazji na 3:0, 3:1, 3:2, ale to już się nie odwróci. Musimy teraz pozytywnie zareagować na to w kolejnym meczu. 

 

 

Akademia Raków - Zagłębie Lubin 2:4 (2:1)

 

Bramki dla Rakowa: Głowiński (7.), Gibała (12.)

 

Raków: Jaskuła - Bachula (51 Kotala), Kabaj, Cieślak, Marszalik, Głowiński, Odrzywolski (63. Krawczyk), Mikołajczyk, Gibała, Ociepa (76. Golański), Maćkowiak.