[CLJ U-17] Emocje we Wrocławiu. Śląsk - Raków 2:2
Spotkanie rozpoczęło się po myśli częstochowian. W 19. minucie Czerwono-Niebiescy objęli prowadzenie. Miłosz Rogula wykorzystał błąd obrońcy Śląska, przejął piłkę i otworzył wynik meczu.
Gospodarze wyrównali w 65. minucie. Końcówka przysporzyła wiele emocji. Najpierw w 88. minucie rezerwowy Rakowa - Łukasz Makarski - dostał podanie od Roguli, a następnie skutecznie sfinalizował akcję naszej drużyny wyprowadzając ją ponownie na prowadzenie. Kiedy wydawało się, że pojedynek zakończy się zwycięstwem gości w ostatniej akcji meczu Śląsk zdołał doprowadzić do remisu. Bramkę na wagę punktu zdobył... golkiper gospodarzy, który po dośrodkowaniu w pole karne Rakowa udanie główkował. Ostatecznie we Wrocławiu padł wynik 2:2.
W kolejnym meczu CLJ Raków zmierzy się na własnym boisku z Ruchem Chorzów.
Sebastian Rybak (trener, U-17): Po takich dramatycznych meczach mamy kolejny dowód na to, dlaczego jest to najpopularniejszy sport na świecie i jakże do końca nieprzewidywalny.
Duży wpływ na przebieg spotkania miał bardzo mocny wiatr. Pomimo trudnych warunków, był to świetny mecz pod względem przygotowanej strategii, po analizie rywala z obu stron. Każdy ze sztabów reagował na wydarzenia i poszczególne zachowania przeciwnika w czasie spotkania. Spotkanie miało swoje fazy, w których dominował raz jeden raz drugi zespół.
Takie mecze to fantastyczne doświadczenie dla tych młodych zawodników z jednej i drugiej drużyny. Jednych uczy pokory, a innym przynosi radość.
Śląsk Wrocław - Raków 2:2 (0:1)
Bramki:
0:1 - Rogula 19.
1:1 - Przeciwnik 65.
1:2 - Makarski 88.
2:2 - Przeciwnik 95.
Raków: Bomba - Górecki (77. Cnotalski), Kitowski (46. Długosz), Siuda (69. Sławuta), Orzechowski, Waryś (81. Makarski), Cierpiał, Wireński (62. Kucharczyk), Niedziałkowski, Rogula, Skupień (69. Sitek).