[CLJ U-17] Finał nie dla nas. SMS - Raków 4:3

Nasza drużyna U-17 przegrała w niedzielę drugi półfinałowy mecz w Centralnej Lidze Juniorów z SMS-em Łódź. Tym samym to nasi rywale zagrają w finale rozgrywek z Lechem Poznań.

Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla podopiecznych trenera Sebastiana Rybaka. Już w 3. minucie Mateusz Niedziałkowski dośrodkował z prawej strony do Jakuba Skupienia, a ten pokonał bramkarza SMS-u. Tym samym Raków odrobił straty z pierwszego meczu. 9 minut później było już 2:0. Tym razem Miłosz Rogula dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a tam najlepiej odnalazł się Niedziałkowski, który trafił do siatki. Trzeciego gola Raków zdobył w 26 minucie, a jego autorem był Miłosz Rogula. Kiedy wydawało się, że trzybramkowe prowadzenie wystarczy naszej drużyny da awans do finału do głosu doszli gospodarze. W ostatniej akcji pierwszej połowy SMS miał rzut rożny, po którym padła pierwsza bramka dla rywali. 

 

Po zmianie stron łodzianie bardzo mocno zaatakowali, a efektem tego były 2 kolejne gole. Pierwszy padł w 46 minucie, a drugi w 50. Remis dawał awans gospodarzom. W samej końcówce spotkania SMS wykorzystał jeszcze jeden kontratak i objął prowadzenie 4:3, którego już nie oddał do końca. 

 

Mimo przegranej zakończony w niedzielę sezon należy uznać za udany. Czerwono-Niebiescy są wśród czterech najlepszych drużyn U-17 w Polsce, co jest bardzo dużym sukcesem wszystkich naszych piłkarzy!

 

Oliwier Siuda: Myślę, że kibice zgromadzeni na trybunach widzieli, że w pierwszej fazie meczu zdominowaliśmy rywali. Zresztą widać to było po wyniku 3:0. Pierwsza połowa była pod nasze dyktando, jednak w ostatnich 10 minutach zostaliśmy nieco zepchnięci do obrony "średniej" i niestety w ostatniej akcji przed przerwą straciliśmy bramkę. W drugiej połowie rywale mocno zaatakowali. Szybko strzelony gol dodał im skrzydeł, czego efektem były kolejne dwa trafienia i niestety mecz zakończył się ich zwycięstwem. Myślę, że kluczowym momentem meczu był pierwszy gol dla rywali. Powinniśmy zachować koncentrację do końca. Niestety, ale tak się nie stało, jednak czasu nie cofniemy i musimy się z tym faktem pogodzić. Rozegraliśmy bardzo dobry sezon, ale po dzisiejszym spotkaniu ciężko być w pełni zadowolonym. Awans do najlepszej czwórki w Polsce to duże osiągnięcie, za które należą się brawa dla wszystkich chłopaków oraz naszego sztabu trenerskiego. 

 

SMS Łódź - Raków 4:3 (1:3)

 

Bramki:

0:1 - Skupień 3'

0:2 - Niedziałkowski 12'

0:3 - Rogula 26'

1:3 - przeciwnik 45'

2:3 - przeciwnik 46'

3:3 - przeciwnik 50'

4:3 - przeciwnik 84'

 

Raków: Muszyński - Cierpiał, Orzechowski (85. Waryś), Kitowski (60. Górecki), Makarski (70. Makamis), Wireński, Niedziałkowski, Kucharczyk (65. Długosz), Skupień (80. Dylikowski), Rogula (70. Jezierski), Siuda.