Pierwsza połowa w spotkaniu toczyła się pod dyktando gospodarzy. Raków swoją przewagę udokumentował zdobyciem gola w 38. minucie. Miłosz Rogula dograł piłkę do Mateusza Niedziałkowskiego, a ten pewnym uderzeniem pokonał golkipera Ruchu. 

Po zmianie stron spotkanie się wyrównało, a chorzowianie zdołali doprowadzić do wyrównania. Brak odpowiedniej komunikacji w naszych szeregach sprawił, że Raków zaliczył trafienie samobójcze. 

Niespełna kwadrans przed końcem meczu faulowany w polu karnym był Łukasz Makarski, a sędzia odgwizdał rzut karny. Do futbolówki podszedł Miłosz Rogula, który wyprowadził nasz zespół na ponowne prowadzenie, którego podopieczni trenera Sebastiana Rybaka nie oddali do końca meczu. 

Czerwono-Niebiescy po 3 kolejkach mają na swoim koncie 7 punktów. W kolejnym spotkaniu nasz zespół zmierzy się na wyjeździe z Lechią Zielona Góra. 

Sebastian Rybak (trener, Raków U-17): Mecz miał dwa oblicza. Pierwsza połowa pod naszą kontrolą, w której prowadziliśmy grę i możemy żałować, że strzeliliśmy tylko jednego gola. Druga część meczu była już bardziej wyrównana i obie drużyny mogły strzelić więcej bramek. 

Raków -  Ruch Chorzów 2:1 (1:0)

Bramki:

1:0 - Niedziałkowski 38. 

1:1 - Przeciwnik 57. (gol samobójczy)

2:1 - Rogula 77. (k.)

Raków: Bomba - Górecki, Kitowski (60. Dylikowski), Orzechowski (80. Siuda), Sławuta, Wireński, Cnotalski, Długosz (60. Waryś), Niedziałkowski, Rogula, Skupień (60. Makarski).