[CLJ U-17] Udany rewanż! Raków - Górnik 3:1

Przed sobotnim spotkaniem zawodnicy Rakowa U-17 zapowiadali rewanż za dotkliwą porażkę w Zabrzu 1:5. Czerwono-niebiescy słowa dotrzymali i ostatecznie pokonali Górnika 3:1.

Spotkanie z aktualnym liderem "Grupy C RJ" było bardzo wyrównane. Goście w pierwszej części gry dwukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Huberta Muszyńskiego. Zwłaszcza przy drugiej okazji dla przyjezdnych nasz golkiper popisał się kapitalną interwencją, kiedy instynktownie obronił strzał "Górników" z najbliższej odległości. 

 

Częstochowianie mieli problemy ze sforsowaniem obrony zabrzan do 22. minuty. Wtedy kapitalną piłkę z głębi pola do Oliwera Długosza zagrał Jakub Cierpiał. Długosz, który znajdował się w polu karnym przytomnie podał do Mateusza Niedziałkowskiego, który spokojnie umieścił piłkę w bramce rywali. Dzięki temu trafieniu czerwono-niebiescy prowadzili do przerwy 1:0. 

 

Po zmianie stron Raków próbował zdobyć kolejnego gola, jednak w naszych szeregach brakowało precyzji, choćby przy prostopadłych podaniach, które momentami były zbyt mocne i padały łupem bramkarza Górnika. W 66. minucie goście doprowadzili do wyrównania po strzale z dystansu. Piłka po uderzeniu jednego z zabrzan spadła pod poprzeczkę nie dając szans Muszyńskiemu. 

 

Końcówka meczu należała do gospodarzy, którzy zdołali zadać dwa skuteczne ciosy w odstępie zaledwie kilkudziesięciu sekund. Najpierw Niedziałkowski wykorzystał podanie na wolne pole i sprytnie przerzucił piłkę nad bramkarzem. Następnie ten sam zawodnik z najbliższej odległości dobił futbolówkę po strzale Nikodema Kitowskiego. Tym sposobem "Niedział" skompletował hat-tricka, a Raków odniósł zasłużone zwycięstwo. 

 

Częstochowianie dzięki wygranej awansowali na drugie miejsce w tabeli. Teraz podopiecznych trenera Sebastiana Rybaka czeka zaległy mecz z Zagłębiem Lubin. Pojedynek ten odbędzie się na wyjeździe w najbliższą środę (11 listopada) o godzinie 13. 

 

Kamil Waryś (kapitan Raków-U-17): Sportkaliśmy się z trudnym rywalem, który grał przede wszystkim "długimi" piłkami. Chcieliśmy pokazać, że ta porażka w Zabrzu to był przypadek, a dzisiejsze zwycięstwo to udowodniło. W pierwszej połowie prowadziliśmy, ale wiedzieliśmy, że na drugą część Górnik wyjdzie "naładowany". Udało im się strzelić bramkę, ale przetrwaliśmy ten czas i ostatecznie udało nam się odwrócić losy spotkania. Myślę, że to było jedno z naszych lepszych spotkań w lidze, natomiast jestem przekonany, że będą jeszcze lepsze. Teraz jedziemy do Lubina, tam też chcemy zgarnąć trzy punkty i wygrać ligę. 

 

Raków - Górnik 3:1 (1:0)

 

bramki dla Rakowa: Niedziałkowski (22., 85., 86.)

 

Raków: Muszyński - Orzechowski, Siuda (90. Krajewski), Długosz (66. Makarski), Kitowski, Niedziałkowski (89. Szafran), Kucharczyk (85. Sławuta), Skupień (89. Sitek), Rogula (87. Trzepizur), Cierpiał, Waryś.