[CLJ] Zwycięstwo trampkarzy. W pozostałych meczach bez bramek
CLJ U-19
Podopieczni Sebastiana Żebrowskiego wywalczyli pierwszy tej wiosny punkt, remisując 0:0 z Jagiellonią Białystok.
W pierwszej części spotkania oba zespoły skupiły się głównie na walce w środku pola. Jagiellonia Białystok początkowo uzyskała lekką przewagę, jednak żadna z drużyn nie potrafiła sobie stworzyć stuprocentowych sytuacji. Po zmianie stron, w 55. minucie, drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę w zespole Medalików ujrzał Mateusz Andruszko. Pozbawieni kapitana juniorzy starsi skoncentrowali się na grze w defensywie i wybijaniu Jagiellonii z rytmu.
Do końca spotkania zespół trenera Żebrowskiego dzielnie bronił cennego punktu. W kilku sytuacjach musiał interweniować Mateusz Białka, jednak zawodnicy z Białegostoku nie byli bliscy zdobycia zwycięskiego gola. Ostatecznie zespoły podzieliły się punktami. Dzięki czwartkowej zdobyczy juniorzy starsi dysponują 23 punktami i plasują się na 11. miejscu w tabeli.
W kolejnej ligowej potyczce zespół U-19 zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa.
Raków U-19 – Jagiellonia Białystok 0:0
CLJ U-17
Również bezbramkowym remisem zakończyło się wyjazdowe spotkanie juniorów młodszych z Odrą Opole.
Podopieczni Michała Mizgały od początku meczu byli na boisku stroną dominującą. Medaliki wielokrotnie wdzierali się w pole karne opolan, próbowali też strzałów z dystansu, ale w tych działaniach brakowało celności. Pewnie między słupkami spisywał się również opolski bramkarz. Mimo wielu strzałów i coraz większej przewagi wynik nie zmienił się do końca meczu.
Bezbramkowy remis z Odrą Opole był dla drużyny U-17 piętnastym spotkaniem zakończonym zdobyczą punktową. W tabeli grupy zachodniej CLJ U-17 juniorzy młodsi Rakowa wciąż plasują się na 4. pozycji ze stratą 5 punktów do czołowej trójki.
W następnym spotkaniu drużyna trenera Mizgały na własnym boisku zmierzy się z wiceliderem – Lechem Poznań.
Odra Opole - Raków U-17 0:0
CLJ U-15
Trampkarze Rakowa przed świątecznym weekendem odnieśli czwarte z kolei zwycięstwo, pokonując 4:2 Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Od pierwszych minut było to otwarte spotkanie, w którym obie strony dochodziły do sytuacji strzeleckich. W jednej z nich od utraty bramki uratował Medalików Dominik Czeremski. Chwilę później w wyniku udanego pressingu w polu karnym Podbeskidzia piłkę odebrał Krystian Siedlaczek. Napastnik odegrał do Maksyma Pluty, a ten trafił do pustej bramki. Pięć minut później arbiter podyktował rzut karny dla Rakowa. Do “jedenastki” podszedł Krystian Siedlaczek i zamienił ją na gola. W 20. minucie było już 3:0, a swoje drugie trafienie zapisał na koncie Maksym Pluta.
W drugiej części meczu tempo gry Medalików nieco spadło, a w 46. minucie pierwszego gola zdobyło Podbeskidzie. W kolejnej fazie spotkania to goście uzyskali nieznaczną przewagę, a trener Studnicki wykonał szereg zmian. Na 7 minut przed końcem zespół przyjezdny za sprawą Cypriana Kubarka zdobył bramkę kontaktową. Odpowiedź naszych trampkarzy była natychmiastowa. Niespełna 120 sekund później Dawid Pytel przelobował bramkarza Podbeskidzia i ustalił wynik meczu na 4:2.
Po czwartej wygranej z rzędu podopieczni Adama Studnickiego plasują się na 2. pozycji w tabeli. Ich przewaga nad kolejnym w klasyfikacji Stadionem Śląski Chorzów wynosi 5 punktów. Zespoły te zmierzą się w ramach 6. kolejki CLJ U-15 już w najbliższy piątek.
Raków U-15 – Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:2
Bramki: Pluta (13’, 20’), Siedlaczek (18’), Pytel (75’) – Łaziński (47’), Kubarek (73’)