Niedosyt

To najczęściej pojawiające się słowo po ostatnim pojedynku czerwono-niebieskich z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Częstochowianie zremisowali 1:1, ale byli zespołem, który stworzył sobie więcej dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Niestety w sobotnie popołudnie pod Klimczokiem najlepszym zawodnikiem gospodarzy był bramkarz Rafał Leszczyński, który kilkukrotnie ratował swój zespół. Niedosyt panuje również patrząc na okoliczności w jakich RKS stracił gola. Zaledwie trzy minuty po tym, jak Igor Sapała trafił do siatki. 

Wracają do kadry

Trener Marek Papszun względem ostatnich tygodni może być zadowolony z faktu iż do gry wracają kontuzjowani zawodnicy. Mateusz Lis w Bielsku-Białej był już w meczowej osiemnastce. Z kolei Lukas Duriska w miniony weekend zagrał w spotkaniu rezerw i powrócił na plac gry po kilku miesiącach. Ci dwaj wymienieni zawodnicy są już brani pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej. Podobnie jest z Rafałem Figlem. Kapitan Rakowa ostatnio pauzował ze względu na nadmiar żółtych kartek. Szkoleniowiec RKS-u wciąż nie może skorzystać z usług kontuzjowanych: Mateusza Zachary, Przemysława Oziębały i Tomasa Petraska. 

Rywal w ciężkiej sytuacji

Sytuacja w tabeli Ruchu jest bardzo ciężka, żeby nie napisać dramatyczna. Chorzowianie zamykają tabelę Nice 1 Ligi, a do miejsca barażowego tracą 9 punktów. Ostatnie mecze to seria trzech porażek "Niebieskich". W ostatniej kolejce z Puszczą Niepołomice 0:2. Jednak wcześniejsze dwa pojedynki to dotkliwe przegrane 0:6 z Pogonią Siedlce i 1:6 z Miedzią Legnica. Po konfrontacji z Puszczą trener zwycięskiego zespołu Tomasz Tułacz dziwił się, że rywale zaagrali z tak małym zaangażowaniem. Zapewne chorzowian te słowa bardzo podrażniły i dzisiaj na Limanowskiego będą chcieli pokazać, że potrafią walczyć do końca. Zresztą w przypadku niekorzystnego rezultatu i zwycięstwa Górnika Łęczna Ruch już dzisiaj może pożegnać się z zapleczem Ekstraklasy. Dlatego należy spodziewać się, że goście na murawie będą walczyć jak o życie. 

Czas na rewanż

W rundzie jesiennej na Cichej 6 "Niebiescy" wygrali 1:0. Jedynego gola zapisał na swoim koncie Bojan Marković w 54. minucie spotkania. Częstochowianie mieli kilka dogodnych sytuacji do zmienienia rezultatu, jednak ostatecznie broniący wówczas Nikołaj Bankov nie skapitulował. 

Przy asyście kamer

Dzisiejszą konfrontację "na żywo" pokaże telewizja Polsat Sport. Początek transmisji o godzinie 17.45, a pierwszy gwizdek rozbrzmi kwadrans później. My oczywiście zachęcamy kibiców do odwiedzenia stadionu przy ulicy Limanowskiego. Bramy otwieramy 2. godziny przed meczem. Wspomóżmy głośnym dopingiem naszych piłkarzy!

RKS Raków Częstochowa - Ruch Chorzów
Środa, 9 maja godzina 18
Miejski Stadion Piłkarski "Raków"
ul. Limanowskiego 83.