Czy niedziela będzie dla nas?
Naszym rywalem będzie Nadwiślan Góra, który zajmuje 10 miejsce w tabeli. Rywale są już pewni ligowego bytu, ale jak podkreśla trener biało-niebieskich jego piłkarze nie mają zamiaru odpuszczać żadnego meczu. – Wykonaliśmy już co prawda swój plan, ale ciągle jesteśmy w grze jako języczek u wagi. Zdajemy sobie sprawę, że przed nami wyjątkowy występ. Na takie mecze się czeka. Dla takich spotkań się trenuje - mówi szkoleniowiec Nadwiślana Adam Nocoń.
W ekipie spod Jasnej Góry panuje nastrój pełen skupienia. Zawodnicy są świadomi szansy, jaka się przed nimi otworzyła. Częstochowianie w tym tygodniu trenowali na własnych obiektach. Ostatnie zajęcia odbyły się w sobotę rano. Cieszy fakt, iż z całą drużyną trenował Dariusz Pawlusiński, który nabawił się urazu w konfrontacji z Limanovią i nie wystąpił w meczach ze Zniczem Pruszków i Rozwojem Katowice. O tym, czy Pawlusiński pojawi się na boisku zdecyduje trener tuż przed samym spotkaniem.
Ostatnie pojedynki udowodniły, że czerwono-niebieskim znacznie lepiej gra się, kiedy z trybun słychać głośny doping. Nasi piłkarze liczą, że w niedzielne popołudnie licznie zgromadzeni kibice ponownie im pomogą.
Patrząc na ilość wejściówek, które rozeszły się w przedsprzedaży, jutro szykuje się rekord frekwencji. Dlatego przypominamy, że kasy Miejskiego Stadionu Piłkarskiego "Raków" zostaną otwarte w niedzielę o godzinie 12. Apelujemy do wszystkich kibiców o wcześniejsze przybycie na stadion, tak aby uniknąć kolejek i móc obejrzeć mecz od pierwszego gwizdka sędziego.
Zachęcamy również do głośnego dopingu. Otworzyła się szansa, którą wspólnie możemy wykorzystać. Wszyscy razem zróbmy pierwsze krok w kierunku I ligi!
RKS Raków Częstochowa - Nadwiślan Góra
Niedziela, 31 maja, godzina 16
Miejski Stadion Piłkarski "Raków"
ul. Limanowskiego 83