Daniel Da Silva nie jest już zawodnikiem Rakowa
- Zaraz po zakończeniu poprzednich rozgrywek spotkaliśmy się z Danielem i ustaliliśmy, że mimo ważnego kontraktu zawodnik może wrócić do Brazylii i szukać sobie klubu właśnie w jego rodzinnym kraju. Nasza decyzja była podyktowana ograniczeniami dotyczącymi graczy spoza Unii Europejskiej, które zaczęły obowiązywać od sezonu 2015/2016. Zresztą sam piłkarz bardzo chciał wrócić do swojej ojczyzny i nie chcieliśmy go blokować. Mieliśmy cały czas otwartą furtkę i zastrzegliśmy, że Daniel, jak dostanie od nas sygnał, że jest potrzebny to musi wrócić do klubu. Wszystko wskazuje jednak na to, że do końca okna transferowego powinniśmy pozyskać gracza, który wzmocni rywalizację na środku obrony. Dlatego rozwiązaliśmy umowę za porozumieniem stron - wyjaśnia prezes RKS-u Raków Krzysztof Kołaczyk.
Brazylijczyk do naszego zespołu trafił w sezonie 2012/2013. Następnie pół roku 26-letni obrońca spędził w Bytovii Bytów, a wiosną ponownie wrócił pod Jasną Górę. W minionym sezonie Daniel wystąpił w 21 meczach (20 w podstawowym składzie).
Prezes Kołaczyk chciał również podziękować zawodnikowi za grę dla naszego klubu. - Oczywiście dziękujemy Danielowi za występy w barwach Rakowa. Zwłaszcza ostatnie pół roku było udane w wykonaniu piłkarza. Mamy nadzieję, że w Brazylii Daniel będzie udanie kontynuował swoją karierę.
Daniel, obrigado e boa sorte!