Daniel Mikołajewski: Chcę wykorzystać każdą szansę gry

W środę, 10 lutego o godzinie 20:30, Raków Częstochowa zmierzy się z Górnikiem Zabrze w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Przed nadchodzącym spotkaniem porozmawialiśmy z Danielem Mikołajewskim.

Nasze dwa ostatnie mecze z Górnikiem obfitowały w gole. Można zatem spodziewać się, że i tym razem będzie podobnie.

- Cała kwintesencja futbolu kręci się wokół bramek, a my w każdym meczu dążymy do tego, by zdobyć ich jak najwięcej. Trudno mi powiedzieć ile padnie ich tym razem, ale damy z siebie wszystko żeby strzelić minimum jedną więcej od rywala.

 

W ostatnich 6 spotkaniach udało nam się tylko raz trafić do siatki. Można odnieść wrażenie, że brakuje nam trochę pewności siebie i mniej też ryzykujemy przed szesnastką. Przełamanie tej niefortunnej passy niewątpliwie byłoby pomocne.

- Oczywiście, że strzelenie bramki doda nam wiatru w żagle i będzie wtedy łatwiej. Potrzebujemy trochę więcej spokoju oraz luzu w polu karnym przeciwnika i musimy bezwzględnie wykorzystywać nadarzające się sytuacje.

 

Górnik Zabrze w ostatnich 12 meczach ligowych zdobył zaledwie 12 punktów. Ta słabsza dyspozycja przeciwnika może nieco ułatwić zadanie, jakim jest awans do kolejnej fazy rozgrywek.

- Mamy analizę, wiemy jak Górnikowi idzie w ostatnim czasie, ale każdy mecz jest inny, a my zawsze skupiamy się na sobie, swoich założeniach przedmeczowych i wykonywaniu ich w 100%, bo one przybliżają nas do zwycięstw.

 

Czy w zespole zabrzan jest jakiś zawodnik, na którego twoim zdaniem powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?

- Nie wyróżniałbym pojedynczych zawodników, bo mają dobrą drużynę i stanowią monolit. Musimy skupić się na swoich założeniach i dążyć do wygranej, jak w każdym innym spotkaniu.

 

W starciu z Legią, mimo że przegraliśmy, to zaliczyłeś całkiem dobry występ. Jak oceniasz swoją formę na ten moment i czy spodziewasz się kolejnych minut na boisku w najbliższym czasie?

- W meczu, jak i teraz czuję się bardzo dobrze, jestem przygotowany i chcę pomóc drużynie. Każdą szansę gry chcę wykorzystać jak najlepiej tylko potrafię, a pracuje na nią codziennie na każdym treningu. To czy będę w składzie jest już zależne od decyzji trenera.

 

Jak sporym utrudnieniem będzie gra w tych trudnych warunkach atmosferycznych przy dość wysokim mrozie?

- Wiadomo, że łatwo nie jest, ale warunki dla obu drużyn są takie same. Temperatura około -10 stopni nie jest przyjemna. Od momentu rozpoczęcia meczu nie zwraca się uwagi na wszystkie czynniki wokół, jesteśmy w pełni skoncentrowani na grze.