Dawid Szymonowicz: Jesteśmy rozczarowani

Czerwono - Niebiescy przegrali z Wisłą Płock 1:2 w meczu 10. kolejki PKO Ekstraklasy. - Rozpamiętywanie porażki nam nie pomoże - mówił po tym spotkaniu Dawid Szymonowicz. Zapoznajcie się z jego pełną wypowiedzią.

Częstochowianie prowadzili po bramce Felicio Brown Forbesa, jednak dwa trafienia płocczan dały im koniec końców zwycięstwo w sobotnim spotkaniu.

 

- Czujemy duże rozczarowanie. To kolejny mecz, w którym teoretycznie dominowaliśmy, a na koniec zostajemy bez punktów. Coś w tym jest, bo taki scenariusz znów się powtarza. Musimy na to zwrócić uwagę i wyeliminować takie sytuacje z naszej gry - powiedział Dawid Szymonowicz.

 

W 39. minucie w "szesnastce" Wisły Płock po interwencji jednego z gości upadł Felicio Brown Forbes. Sędzia Tomasz Kwiatkowski nie zdecydował się jednak na podyktowanie rzutu karnego

 

- Byłem daleko od tych sytuacji. Samych powtórek też jeszcze nie analizowałem. Była to sytuacja kontrowersyjna, ale bez zapoznania się z nią bliżej, nie mogę się na ten temat wypowiedzieć - przyznał 24-latek.

 

Podopieczni trenera Marka Papszuna jak do tej pory zwyciężyli w dwóch meczach domowych. Już w przyszłą sobotę (5.10) zagrają na wyjeździe z Pogonią Szczecin.

 

- Myślę, że nie ma co szukać problemu w tym, że mecze gramy w Bełchatowie. Kłopot jest tylko i wyłącznie w nas. Wewnątrz drużyny musimy sobie z tym poradzić. Chcemy jak najszybciej zapomnieć o tym, co wydarzyło się w sobotę. Rozpamiętywanie porażki nam nie pomoże. W tej sytuacji zwycięstwo jest nam bardzo potrzebne i i podniosłoby morale całej drużyny. W Szczecinie damy z siebie wszystko, by zdobyć trzy ligowe punkty - zakończył Szymonowicz.