Do Gdyni bez Mastalerza

Piłkarze Rakowa wyruszyli w podróż do Gdyni na wtorkowy mecz z Bałtykiem osłabieni brakiem kontuzjowanego Piotra Mastalerza. Wyjazd „Talerza” ważył się jednak niemal do ostatniej chwili, a decyzja o jego absencji zapadła dopiero w poniedziałek rano, po specjalistycznych badaniach.
Piłkarze Rakowa wyruszyli w podróż do Gdyni na wtorkowy mecz z Bałtykiem osłabieni brakiem kontuzjowanego Piotra Mastalerza. Wyjazd „Talerza” ważył się jednak niemal do ostatniej chwili, a decyzja o jego absencji zapadła dopiero w poniedziałek rano, po specjalistycznych badaniach. Ból pachwiny dokuczał Mastalerzowi już przed meczem z Nielbą Wągrowiec (0:1), ale mimo urazu zdecydował się na występ. W minionym tygodniu ból dawał się jednak coraz bardziej we znaki i zaczął doskwierać piłkarzowi także w trakcie treningów. W poniedziałek zawodnik udał się więc na Śląsk, na szczegółowe badania, które potwierdziły wstępną diagnozę i uraz pachwiny. Przy tego typu kontuzjach przerwa w treningach trwa zazwyczaj nawet do dziesięciu dni. Wraz z Mastalerzem na wizytę kontrolną udał się Artur Lenartowski. W przypadku „Kaki” lekarze mieli lepsze wiadomości i we wtorek zawodnik będzie do dyspozycji Jerzego Brzęczka. Poza Mastalerzem w kadrze meczowej Rakowa na spotkanie z Bałtykiem zabrakło także kontuzjowanego Łukasza Brondela. Pozostali piłkarze spotkali się w klubie na dopołudniowym treningu, który tak jak większość zajęć w ostatnim tygodniu odbył się na boisku ze sztuczną murawą. Trening trwał niecałą godzinę i nie był zbyt forsowny. Zawodnicy na początku wykonywali ćwiczenia ogólnorozwojowe, a pod koniec rozegrali kilkuminutową, wewnętrzną gierkę na zmniejszonym boisku. W podróż do Gdyni, częstochowianie wyruszyli około południa. Trasę liczącą ponad pięćset kilometrów pokonali w niespełna dziewięć godzin. Tekstową relację live z wtorkowego meczu przeprowadzi Częstochowski Portal Sportowy - partner medialny Rakowa. Początek meczu o godzinie 18:00.