Doceniają Raków

Piłkarze Rakowa pokonując Bałtyk Gdynia odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu i co warto podkreślić w kolejnym meczu nie stracili bramki. Nic więc dziwnego, że sobotnie spotkanie cieszyło się sporym zainteresowaniem skautów innych drużyn.
Piłkarze Rakowa pokonując Bałtyk Gdynia odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu i co warto podkreślić w kolejnym meczu nie stracili bramki. Nic więc dziwnego, że sobotnie spotkanie cieszyło się sporym zainteresowaniem skautów innych drużyn. Na trybunach nie zabrakło przedstawicieli m.in. pierwszoligowego GKS Katowice. Postępy naszej drużyny w drugoligowych rozgrywkach zostały dostrzeżone nie tylko na lokalnym podwórku. Spotkanie z Bałtykiem obserwowali bowiem tzw. łowcy talentów z polskich klubów, występujących w pierwszej lidze, a także z ekstraklasy. Skauci, którzy zdecydowali się w sobotnie popołudnie wybrać do Częstochowy z pewnością nie żałowali swojej decyzji. Zespół prowadzony przez Jerzego Brzęczka zagrał niemal bezbłędnie i gdyby nie brak precyzji, to zwycięstwo nad Bałtykiem byłoby wyższe. Na trybunach nie zabrakło przedstawicieli m.in. GKS Katowice: Piotra Stacha oraz Jana Furtoka. Prezes Rakowa Krzysztof Kołaczyk potwierdza także obecność delegacji z innych klubów. – Nasi piłkarze robią postępy i nie ukrywam, że zainteresowanie ze strony innych klubów jest coraz większe. Chcielibyśmy zatrzymać tych zawodników w Rakowie. Oni sami też czują, że u nas mogą się rozwijać. Muszą to być jednak bardzo przemyślane decyzje, żeby za szybko nie odeszli – przekonuje Kołaczyk. Coraz lepsza gra naszego zespołu nie pozostaje bez echa także u drużyn, z którymi Raków rywalizuje w rozgrywkach drugoligowych. Trener Bałtyku Gdynia Piotr Rzepka przyznał po meczu, że jechał do Częstochowy z obawami o końcowy wynik. – Gratuluję Jurkowi Brzęczkowi, że zabrał nam trzy punkty – tymi słowami rozpoczął swoją wypowiedź Rzepka, na pomeczowej konferencji prasowej. – Wiedziałem, że jak Raków strzeli bramkę, to ta młodzież będzie bardzo groźna. Niestety dla mojej drużyny przewidziałem kolej rzeczy – dodał szkoleniowiec gdyńskiego zespołu. Rzepka uważa, że kadry drużyn występujących w drugiej lidze powinny być oparte na młodych graczach. – Bałtyk też jest młodym zespołem, ale nie aż tak młodym jak Raków – uśmiechał się Rzepka. – Myślę, że warto iść tą drogą, bo w piłce na tym poziomie powinno się dawać szansę młodzieży. Później jest mniejszy przeskok z piłki juniorskiej do seniorskiej.