Pilnie potrzebuję Waszej pomocy! Mam 29 lat i choruję na ataksję rdzeniowo-móżdżkową typu 2, dziedziczoną po mojej babci i tacie. Objawy pojawiły się już w wieku 20 lat, co pogarsza moją sytuację. Choroba niszczy mój móżdżek, wpływając na równowagę, mowę i połykanie. Bez rehabilitacji czeka mnie paraliż! Zrezygnowałam z jazdy na rowerze i mam trudności z ruchami precyzyjnymi. Bez leku opóźniającego chorobę, jedynym ratunkiem jest kosztowna rehabilitacja. Pomóżcie mi walczyć z ataksją, aby uniknąć losu mojego taty. Moja mama też choruje, co dodatkowo komplikuje sytuację finansową. Potrzebuję codziennej rehabilitacji, a NFZ nie pokrywa wszystkich kosztów. Proszę Was o wsparcie w tej niesprawiedliwej walce!

Wesprzyj Natalię: LINK DO ZBIÓRKI