Filip Raczkowski: W CLJ liczę na zwycięstwo
W rozgrywkach I ligi wojewódzkiej juniora młodszego B1 Raków U17 zakończył sezon na pierwszym miejscu. Co godne podkreślenia, nasz zespół nie poniósł żadnej porażki.
- Rozgrywki ligowe były bardzo wymagające. Pomimo tego, że wygraliśmy je bez żadnej porażki, spotkania nie były łatwe. Przykładem mecz z Górnikiem Zabrze, wówczas ostatnim zespołem w tabeli. Wygraliśmy 1:0 i to po golu z rzutu karnego. To odzwierciedla pozytywny poziom tej ligi. Dla nas była to druga runda pod rząd, w której nie ponieśliśmy porażki. Tym bardziej cieszę się i myślę, że zasłużenie zdobyliśmy awans do Centralnej Ligi Juniorów - powiedział trener Filip Raczkowski.
W dwumeczu barażowym o awans do CLJ młodzi Czerwono-Niebiescy pokonali Stilon Gorzów Wielkopolski 5:1.
- Jakość indywidualna zawodników była po naszej stronie. Poziom przygotowania i organizacji gry był natomiast w obu drużynach zbliżony. Uważam, że mieliśmy bogatszy repertuar w ataku, natomiast rywale byli bardziej skoncentrowani na dobrych działaniach defensywnych. Trzeba przyznać, że dobrze im to wychodziło. W naszej drużynie wszystko funkcjonowało do pewnego momentu na boisku. Mieliśmy dużo odpraw, w których pojawiał się ten sam problem. Rozwiązaliśmy go dopiero w ostatniej akcji pierwszego spotkania i w końcowych fragmentach drugiego. Nie były to łatwe starcia, ale zasłużyliśmy na zwycięstwo - przyznał szkoleniowiec.
Przed Rakowem U17 gra w Centralnej Lidze Juniorów. Zmierzy się on w niej z takimi drużynami, jak Zagłębie Lubin, Śląsk Wrocław czy Gwarek Zabrze.
- Rywalizacja w Centralnej Lidze Juniorów to na pewno wyższy poziom rywalizacji. Mój zespół grał już w tych rozgrywkach dwa sezony temu. Wtedy w rundzie jesiennej zajęliśmy drugie miejsce, na wiosnę trzecie. Teraz zapatrujemy się z dużą dozą nadziei na dobry, a nawet bardzo dobry wynik. Wszystko jednak zweryfikują rywale oraz boisko, ale nie wystraszymy się gry na tym szczeblu. Mnie zadowoli tylko zwycięstwo w CLJ - stwierdził trener.
Czy z obecnej drużyny rocznika 2003 któryś z młodzieżowców ma szansę na debiut w Ekstraklasie?
- W pierwszej drużynie trenuje już jeden zawodnik z rocznika 2003 - Kacper Trelowski. To tylko pokazuje, że z każdym kolejnym rokiem do pierwszego zespołu mogą trafiać kolejni wychowankowie. Taki jest nasz cel. Reszta zależy już tylko od nich - zakończył trener Filip Raczkowski.