Giannis Papanikolaou: pokazaliśmy charakter

Sobotni wieczór w Radomiu był szczęśliwy dla Giannisa Papanikolaou. Grek zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Rakowa, która zapewniła Czerwono-Niebieskim zwycięstwo z Radomiakiem.

"Papa", to twój pierwszy gol w barwach Rakowa, jednocześnie dający ważną wygraną. W tym sezonie żadna z drużyna nie zdołała wygrać na tym stadionie. Masz zatem dzisiaj co najmniej kilka powodów do radości.

 

- Najważniejsze zawsze jest dla mnie zdobycie trzech punktów i o to walczymy w każdym meczu. Oczywiście zaraz po tym bardzo się cieszę z mojego pierwszego gola w Rakowie i mam nadzieję, że będzie ich więcej. To dla nas również bardzo ważne, aby pokazywać charakter. Dzisiaj po raz pierwszy Radomiak przegrał na własnym boisku. Cieszymy się, ale chcemy więcej i jesteśmy głodni sukcesów. 

 

Strzeliłeś gola już w 13. sekundzie meczu. To zapewne najszybsza bramka w twojej karierze?

 

- Tak, zdecydowanie najszybsza. Nie wiem czy to też najszybsza bramka zdobyta w Ekstraklasie (druga w historii - przyp. red.). Na pewno sobie to sprawdzę, ale zdecydowanie w mojej karierze ta jest najszybsza, więc bardzo się z niej cieszę i jestem dumny. 

 

Zdobywasz bramkę chwilę po pierwszym gwizdku, później rozgrywasz pełne 90 minut. Jakie uczucia towarzyszyły ci w tym spotkaniu?

 

- Dla mnie to był duży szok, bo wiem, że strzelanie bramek w 13 sekund się nie zdarza albo przynajmniej zdarza się bardzo, bardzo rzadko. To był dla nas trudny mecz. Boisko było w złej kondycji i na pewno ciężko broni się w meczu z taką drużyną, jak Radomiak. Musieliśmy włożyć w ten mecz dużo siły, ale pokazaliśmy charakter i to właśnie pozwala wygrywać z takimi drużynami, na trudnym terenie i wymagającym boisku. Z pewnością zapamiętam ten mecz i tego gola. Mam nadzieję, że przyczyni się on do osiągnięcia naszych celów jako drużyna.

 

Czy szybko zdobyta bramka wpłynęła na twoją motywację i pewność siebie?

 

- Tak, na pewno. Dało mi to dużo pewności siebie. W ciągu ostatnich kilku miesięcy w klubie czuję się bardzo pewnie i myślę, że pokazuję to również na boisku. Bramka to dla mnie duże osiągnięcie, ale nie zatrzymujemy się. Mamy dużo do zrobienia i jestem na to gotowy!