Po dwóch tygodniach przerwy Raków wrócił na ligowe boiska, a trener Marek Papszun do gry desygnował taką samą jedenastkę, jak w Bielsku-Białej. Kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Edukacji na pierwszą bramkową sytuację czekali do 27. minuty, kiedy z dystansu uderzył Petr Schwarz, a Konrad Jałocha sparował piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi, także sprzed pola karnego, próbował Mateusz Grzybek, jednak Michał Gliwa przytomnie przeniósł futbolówkę na poprzeczkę. W 38. minucie Marcin Listkowski minął dwóch rywali i dograł do Dariusza Formelli, ale znowu na posterunku był Jałocha. Chwilę później zagotowało się pod bramką Rakowa. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Keona Daniela, który bez namysłu "kropnął" z 16. metra i Gliwa znów musiał interweniować. W pierwszej połowie swoje szanse mieli jeszcze Staniucha i Formella, ale po trzech kwadransach na tablicy świetlnej widniał wynik bezbramkowy. Tuż po zmianie stron trzy dogodne sytuacje mieli czerwono-niebiescy. Dwukrotnie uderzał Niewulis - najpierw głową, a później nogą - a następnie z ostrego kąta próbował Formella. W tych trzech sytuacjach górą był golkiper tyszan. W 67. minucie znowu skutecznie interweniował Gliwa, tym razem po strzale byłego zawodnika RKS-u Jakuba Piątka. Niespełna kwadrans przed końcem meczu Patryk Kun znakomicie minął rywala i dośrodkował na trzeci metr, gdzie czekał już Formella, niestety w ostatniej chwili futbolówkę strącił Jałocha. W końcówce częstochowianie przeważali, ale "piłkę meczową" mieli rywale. W doliczonym czasie gry rezerwowy Sebastian Steblecki wbiegł w pole karne i minimalnie przestrzelił. Ostatecznie Raków zremisował z GKS-em Tychy 0:0. Już w środę czerwono-niebiescy rozegrają zaległy mecz ligowy, a naszym rywalem będzie ŁKS Łódź. Spotkanie odbędzie się na stadionie przy ulicy Limanowskiego, a pierwszy gwizdek arbitra rozbrzmi punktualnie o godzinie 17.

GKS Tychy - RKS Raków Częstochowa 0:0

Kartki:
76' - Sebastian Steblecki
89' - Dawid Abramowicz

Składy:
RKS Raków: Gliwa - Niewulis, Formella, Malinowski, Kościelny, Schwarz, Listkowski, Kun (80. Bartl), Kasperkiewicz, Szczepański (70. Radwański), Musiolik (75. Lewicki). 

GKS Tychy: Jałocha - Biernat, Grzeszczyk, Grzybek, J. Piątek (86. Mańka), Staniucha (58. Vojtus), Adamczyk, Tanżyna, Daniel, Abramowicz, Bogusławski (46. Steblecki).