W pierwszych minutach spotkaniach dobrą akcję lewą stronę przeprowadził Fabio Sturgeon, który zagrał piłkę do Alexandre Guedesa. Portugalczyk, który miał na sobie obrońcę Wisły, posłał piłkę tuż na poprzeczką rywala. Kilka minut później groźną okazję stworzyli płocczanie. Marko Kolar w sytuacji sam na sam przegrał jednak pojedynek z Vladanem Kovaceviciem. Optyczną przewagę przez większość pierwszej części meczu mieli częstochowianie, jednak nie udało im się pokonać Damiana Węglarza, golkipera Wisły. 

W pierwszym kwadransie drugiej połowy meczu swoich szans na objęcie prowadzenia szukali podopieczni trenera Macieja Bartoszka, którzy często decydowali się na strzały z dystanasu. Próby Wisły były jednak niecelne lub zatrzymywały się na defensorach Rakowa. W 65. minucie indywidualną akcją popisał się Patryk Kun, który zakończył ją uderzeniem. W ostatniej chwili obrona Wisły zdołała zablokować próbę "Kunika". W końcówce meczu bramkę na wagę zwycięstwa w sparingu zdobył Marko Kolar. 

Do ligowej walki drużyna Marka Papszuna powróci w poniedziałek, 22 listopada. Czerwono-Niebiescy na wyjeździe zagrają z Cracovią. 

Raków Częstochowa - Wisła Płock 0:1 (0:0)

Bramki: Kolar 88'

Raków: Kovačević (60' Mądrzyk) - Arsenić, Petrášek (77' Luís), Courtney-Perkins (46' Kaczmarski), Luís (60' Courtney-Perkins), Papanikolaou, Długosz (46' Kun), Wdowiak (77' Długosz), Cebula (46' Vieira), Sturgeon (46' Arak), Guedes (46' Musiolik)