Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia z naszej strony; w 2. minucie Srdjan Plavšić dośrodkował piłkę z lewej strony na głowę Jonatana Brunesa, który pokonał Jackersa i dał nam prowadzenie. W kolejnych minutach nasi rywale szukali okazji do wyrównania; remis dało trafienie Ludovita Reisa z kilkudziesięciu metrów połączone z rykoszetem, który zmylił Kacpra Trelowskiego. Nasz golkiper kilkukrotnie ratował nas od straty kolejnych goli swoimi efektownymi interwencjami.

Najlepszą okazję na powrót Rakowa na prowadzenie w drugiej części meczu miał Patryk Makuch; piłka po jego strzale wewnątrz pola karnego obiła poprzeczkę bramki belgijskiej drużyny. Na 13 minut przed końcem, Et-Taibi oddał strzał z dystansu, po którym piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki.

Club Brugge - Raków Częstochowa 1:1 (1:1)

Bramki: Brunes 2 - Reis 21

Raków: Trelowski - Konstantopoulos (46, Mosór), Arsenić, Svarnas - Tudor (46, Myszor), Plavšić - Struski, Repka (72, Seck) - Makuch, Ameyaw (46, Díaz) - Brunes (81, Basse).

Club Brugge (skład wyjściowy): Jackers - Seys, Mechele, Ordonez, Sabbe, Reis, Vetlesen, Vanaken, Tzolis, Vermant, Sandra.

Sędziował: Jan Boterberg (Belgia)