Jakub Bator: Nogi mi nie drżały w debiucie

Raków Częstochowa pokonał 1:0 Koronę Kielce w 32. kolejce PKO Ekstraklasy. - W końcówce rywale rzucili się do ofensywy, a my mieliśmy sporo pracy w obronie - mówił po tym starciu Jakub Bator. Przeczytajcie rozmowę z naszym młodzieżowcem.

We wtorkowym meczu w barwach Czerwono-Niebieskich pierwszy występ zanotował Jakub Bator, który zmienił Piotra Malinowskiego.

 

Bardzo się cieszę, że zadebiutowałem w Rakowie. Ciężko pracowałem na treningach, by dostać tę szansę. Gdy wchodziłem na boisko byłem pewny siebie, a nogi mi nie drżały. Myślałem tylko o tym, żeby pomóc drużynie i pokazać się z jak najlepszej strony - stwierdził 19-latek.

 

Młodzieżowiec pojawił się na boisku w 80. minucie, gdy ważyły się losy starcia z Koroną.

 

Wszedłem na boisko w trudnym momencie. Prowadziliśmy 1:0, zawodnicy Korony rzucili się do ofensywy, a my mieliśmy sporo pracy w obronie. Myślę, że dałem radę. Jak to się mówi - pierwsze koty za płoty - powiedział z uśmiechem Kuba.

 

Nasza drużyna jest o krok od zapewnienia sobie utrzymania w PKO Ekstraklasie. Czy młodzieżowiec liczy na to, że będzie cżęściej pojawiał się na boisku?

 

Pierwsze minuty spędzone na boisku to dla mnie zastrzyk ogromnej motywacji. Będę dalej pracował na kolejne szanse od trenera - zakończył Jakub Bator.