Jakub Szumski: Wierzę, że suma szczęścia jest równa zero

- Mecz z Zagłębiem jest bardzo ważny. Wszyscy jesteśmy wściekli na to, co wydarzyło się w meczu z Wisłą Kraków i nie ma lepszego lekarstwa z perspektywy sportowca, niż mecz za 3 dni. Gdyby szukać pozytywów, to niedzielne spotkanie jest bez wątpienia jednym z nich - powiedział przed niedzielnym meczem Rakowa z Zagłębiem Lubin bramkarz Czerwono-Niebieskich Jakub Szumski.

W 30. kolejce Czerwono-Niebiescy zmierzą się z Zagłębiem Lubin. To ostatnie spotkanie zasadniczej części sezonu 2019/2020 w PKO Ekstraklasie.


- Nie mamy już matematycznych szans na górną ósemkę, która od pewnego czasu była naszym celem. Pozostaje nam na tym, by zrealizować nasz główny cel na ten sezon, czyli utrzymać się w Ekstraklasie. Chcemy to zrobić jak najszybciej, by nie dostarczać sobie i kibicom niepotrzebnych nerwów. Mecz z Zagłębiem jest bardzo ważny. Wszyscy jesteśmy wściekli na to, co wydarzyło się w meczu z Wisłą Kraków i nie ma lepszego lekarstwa z perspektywy sportowca, niż mecz za 3 dni. Gdyby szukać pozytywów, to niedzielne spotkanie jest bez wątpienia jednym z nich - powiedział Kuba. 

 

W ostatnich trzech spotkaniach piłkarze Rakowa dwukrotnie zremisowali i raz ulegli swoim rywalom. W każdym z tych meczów podopieczni Marka Papszuna zaprezentowali się z bardzo dobrej strony.


- Co z tego, że gramy dobrze. Takie tracenie punktów jest gorsze, niż gdybyśmy grali słabo, nie szło by nam i szukalibyśmy nowych rozwiązań. Gramy dobrze, ale brakuje nam punktów i szczęścia w kluczowych momentach. To są ważne niuanse. Ostatnio szczęście dopisywało naszym rywalom. Pozostaje liczyć na to, że suma szczęścia równa się zero, a swoją dobrą grą przeciągniemy los na swoją stronę - dodał Szumi. 

Czy nasz bramkarz myśli już o kolejnych spotkaniach w rundzie finałowej? 


- Na tę chwilę z kim byśmy nie grali najważniejsze jest dla nas, by wygrywać i przełożyć swoją dobrą grę na skuteczność i korzystne wyniki - zakończył Szumski.