Jerzy Brzęczek: „Uwaga na stałe fragmenty gry”

Czerwono – niebieskim pozostał jeden dzień przygotowań do sobotniego meczu ze Stalą Stalowa Wola (godz. 17:00). Trener Rakowa Jerzy Brzęczek uczula swoich piłkarzy zwłaszcza na stałe fragmenty gry wykonywane przez graczy „Stalówki”.

 

Ostatnie treningi przed potyczką ze Stalą, podporządkowane są głównie najbliższemu rywalowi. W zajęciach biorą udział prawie wszyscy piłkarze. Dobrą wiadomością jest powrót do treningów Joshuy Baloguna. Nigeryjczyk nie wystąpił przeciwko Energetykowi ROW Rybnik z powodu kontuzji, ale w sobotę powinien być do dyspozycji Brzęczka. Niewiadomo, czy do meczu ze Stalą zdążą wykurować się Łukasz Góra i Łukasz Buczkowski. – Góra doznał kontuzji w spotkaniu z Energetykiem, natomiast Buczkowski odczuwa jeszcze skutki wcześniejszego urazu. Ostatnio kontuzji doznał także Radosław Stefanowicz. Mam nadzieję, że wszyscy jak najszybciej będą do mojej dyspozycji – zaznacza Brzęczek.

Według Brzęczka najmocniejszą stroną drużyny ze Stalowej Woli są stałe fragmenty gry. – Są niebezpieczni w tym elemencie – nie ukrywa szkoleniowiec. – Jest to ich największy atut i musimy być bardzo uważni przy rzutach wolnych, czy rożnych wykonywanych przez przeciwnika. Na odprawie przedmeczowej moi zawodnicy poznają pełną analizę gry Stali – dodaje Brzęczek.

Dobrej myśli przez sobotnim spotkaniem jest Dariusz Pawlusiński. Najbardziej doświadczony piłkarz w kadrze Rakowa wierzy w zwycięstwo częstochowian. – Bez wiary w zwycięstwo nie ma po co wychodzić na boisko. To rywal przyjeżdżając na nasz stadion musi czuć obawy, a my musimy zrobić wszystko, żeby sięgnąć po zwycięstwo – przekonuje były gracz Cracovii.