Kamil Piątkowski na ławce w meczu Węgry - Polska. Debiut Paulo Sousy na remis

W debiucie selekcjonera Paulo Sousy reprezentacja Polski zremisowała w Budapeszcie z Węgrami 3:3. Cały mecz na ławce spędził Kamil Piątkowski.

W pierwszej połowie dużo lepiej radzili sobie Węgrzy, którzy wykorzystali błędy Biało-Czerwonych i potwierdzili dobrą grę bramką Sallaia. Po przerwie gospodarze podwyższyli wynik spotkania za sprawą trafienia Szalaia. Polacy odpowiedzieli tuż po potrójnej zmianie zaordynowanej przez trenera Paulo Sousę w 58. minucie. Wprowadzeni z ławki Kamil Jóźwiak i Krzysztof Piątek przeprowadzili skuteczną akcję, po której ten drugi umieścił piłkę w siatcę. Kilkadziesiąt sekund później Jóźwiak wpadł w pole karne i tym razem sam pokonał bramkarza gospodarzy. W 78. minucie Węgrzy znów doszli do głosu. W "szesnastce" dobrze odnalazł się Orban i z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce, dając prowadzenie gospodarzom. Na kilka minut przed końcem meczu mocnym strzałem z kilkunastu metrów Robert Lewandowski pokonał bramkarza rywali. Więcej goli w tym spotkaniu już nie padło.

 

Na swój debiut w reprezentacji będzie musiał zaczekać Kamil Piątkowski, który mecz z Węgrami spędził na ławce rezerwowych. Kolejne spotkanie Biało-Czerwoni rozegrają 28 marca o godzinie 20:45 z Andorą w Warszawie.

 

Węgry - Polska 3:3 (1:0)

Bramki: Sallai 6, Szalai 52, Orban 78 – Piątek 60, Jóźwiak 61, Lewandowski 82

 

Węgry: Gulácsi – Attila Szalai, Orban, Fiola – Hangya (66. Lang), Kalmár, Á. Nagy, Kleinheisler, Lovrencsics (66. Nego) – Szalai (C), Sallai (72. K. Varga)

 

Polska: Szczęsny – Bereszynski, Bednarek, Helik (58. Glik), Reca (79. Rybus), Szymański (58. Jóźwiak), Krychowiak, Moder (58. Piątek), P. Zieliński, Lewandowski, Milik (83. Grosicki)

 

Fot. Press Focus