Kamil Piątkowski: Tylko wygrana nas zadowoli

Już w najbliższą niedzielę Raków Częstochowa zagra na GIEKSA Arenie z Pogonią Szczecin. - Zapominamy o poprzednich zwycięstwach. Trenujemy, by w niedzielę dopisać do swojego dorobku kolejną cenną zdobycz - mówi przed tym starciem Kamil Piątkowski. Przeczytajcie rozmowę z naszym młodzieżowcem.

W ostatni wtorek częstochowianie pokonali Wisłę Płock i wskoczyli do czołowej ósemki PKO Ekstraklasy.

 

- Po dwóch wygranych z rzędu pracuje nam się przyjemniej. To były dwa bardzo ważne spotkania, w których zdobyliśmy sześć punktów. Sytuacja w tabeli też świetnie wygląda. Wszystko zmierza w odpowiednim kierunku, a to jest dla nas motywujące - powiedział Kamil Piątkowski.

 

Zarówno w starciu z Piastem Gliwice, jak i Wisłą Płock, Czerwono-Niebiescy zachowali czyste konto.

 

- Gdy kończymy mecz "na zero" z tyłu, możemy być zadowoleni. Podczas treningów wszyscy skupiamy dużo uwagi nad defensywą, by ta funkcjonowała tak, jak w ostatnich meczach: aby przeciwnicy mieli jak najmniej sytuacji. Cieszy też ofensywa, która jest na wysokim poziomie. Strzelamy więcej bramek i jest lepsza dokładność. Możemy być zadowoleni z efektów naszej ciężkiej pracy - przyznał Piona.

 

W obu tych spotkaniach Kamil Piątkowski wchodził na murawę w drugiej części gry.

 

- Nie jest łatwo wejść na boisko w drugiej połowie i od razu wskoczyć na najwyższy poziom. Taka bywa jednak rola piłkarza. Wchodząc z ławki rezerwowych, mamy określone zadania i chcemy pomóc drużynie w zwycięstwie. Wspólnie walczymy o jeden cel. Każdy z nas jest maksymalnie zaangażowany i skoncentrowany. Dajemy z siebie wszystko, by drużyna wygrała, niezależnie od tego, ile czasu spędzamy na murawie - stwierdził 19-latek.

 

Już w niedzielę Czerwono-Niebiescy zmierzą się na GIEKSA Arenie z Pogonią Szczecin. Podopieczni trenera Marka Papszuna staną przed szansą na trzecią wygraną z rzędu.

 

- Zapominamy o poprzednich zwycięstwach. Teraz trenujemy, by w niedzielę dopisać do swojego dorobku kolejną cenną zdobycz. Jedyne, co nas będzie zadowalać, to zwycięstwo i z takim nastawieniem podejdziemy do tego spotkania - zakończył Kamil Piątkowski.