Koniec laby! Czerwono-niebiescy wznowili treningi
W poniedziałkowe popołudnie piłkarze Rakowa spotkali się na pierwszym treningu po przerwie świąteczno – noworocznej. Trener częstochowian Jerzy Brzęczek mógł być zadowolony z frekwencji, bo na zajęciach odliczyli się prawie wszyscy zawodnicy. Zabrakło tylko chorego Adriana Pluty.
Przerwa w treningach trwała trzy tygodnie. Nie oznacza to jednak, że zawodnicy całkowicie mogli zapomnieć o piłce. Tuż przed rozpoczęciem urlopów piłkarze dostali bowiem indywidualne plany treningowe, które powinni realizować. Po pierwszych zajęciach widać, że czerwono – niebiescy pilnowali się także przy świątecznym stole. – Podczas ostatniego spotkania w starym już roku wspólnie ustaliliśmy sobie pewne zasady, które dotyczyły między innymi wagi. Po treningu widzę, że zawodnicy dbali o zdrowie, bo na pierwszy rzut oka nie zauważyłem żadnych dodatkowych kilogramów – śmiał się po treningu Brzęczek. Dokładne wyniki będą znane już w sobotę. Na ten dzień sztab szkoleniowy Rakowa zaplanował tradycyjne badania szybkościowo – wydolnościowe.
Pierwszy trening po przerwie urlopowej został podzielony na dwie części. Piłkarze najpierw przeszli solidną rozgrzewkę w sali gimnastycznej, a chwilę później przenieśli się na boisko ze sztuczną nawierzchnią. Po kilkunastu minutach ćwiczeń ogólnorozwojowych i technicznych przyszedł czas na pierwszą w Nowym Roku gierkę treningową. W wewnętrznym sparingu na zmniejszonym boisku lepsi okazali się pomarańczowi, którzy pokonali czarnych 1:0. Jedyną, a zarazem pierwszą bramkę w tym roku strzelił Rafał Czerwiński. – W tym tygodniu będziemy trenować raz dziennie, ale stopniowo będziemy zwiększać obciążenia. Zajęcia musimy dopasowywać do zawodników, którzy muszą pogodzić obowiązki klubowe ze szkołą. Najtrudniejszy okres czeka nas w trakcie ferii zimowych, kiedy będziemy trenować dwa razy dziennie – informuje szkoleniowiec Rakowa.
W zajęciach uczestniczyło dwudziestu sześciu piłkarzy. Zabrakło jedynie Adriana Pluty, ale jego absencja była usprawiedliwiona chorobą. Nie wszyscy zawodnicy trenowali jednak na pełnych obrotach. W gierce treningowej nie uczestniczył rekonwalescent Miłosz Kulawiak oraz narzekający na urazy: Mateusz Orzechowski, Adrian Świerk i Mateusz Górecki.