Kontuzje obrońców przed meczem z Zagłębiem

Przy zestawianiu linii obrony na sobotni mecz z Zagłębiem Sosnowiec (godz. 17:00), trener Rakowa Jerzy Brzęczek będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Ustalając wyjściową „jedenastkę”, szkoleniowiec nie będzie mógł brać pod uwagę: Adriana Pluty, Daniela da Silvy i Adama Łyska.
Przy zestawianiu linii obrony na sobotni mecz z Zagłębiem Sosnowiec (godz. 17:00), trener Rakowa Jerzy Brzęczek będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Ustalając wyjściową „jedenastkę”, szkoleniowiec nie będzie mógł brać pod uwagę: Adriana Pluty, Daniela da Silvy i Adama Łyska. Zawodnicy wykluczeni są z gry przez kontuzje. Pierwszy wypadł ze składu Adam Łysek, który doznał urazu na jednym z treningów, jeszcze przed meczem z KS Polkowice (0:3). Piłkarz wkrótce przejdzie operację kolana. Lista kontuzjowanych obrońców poszerzyła się po ostatnim spotkaniu z Jarotą Jarocin (0:2). Już w pierwszej połowie, boisko musiał opuścić Daniel da Silva. Brazylijczyk doznał kontuzji mięśnia dwugłowego i przez ostatnie dwa dni nie trenował. Wszystko wskazuje na to, że dłuższa przerwa w grze czeka Adriana Plutę. Obrońca Rakowa pod koniec spotkania z Jarotą, poczuł ból w kolanie i dopiero po szczegółowych badaniach okaże się jak poważny jest to uraz. Obaj nie wystąpią w sobotnim spotkaniu z Zagłębiem, które w rundzie rewanżowej jest niepokonane od ośmiu meczów. Ostatnio, sosnowiczanie wygrali z Górnikiem Wałbrzych aż 5:0 i awansowali na piąte miejsce w tabeli. W przeciwieństwie do Rakowa, który po ostatnich wynikach zajmuje dziesiątą lokatę. – Nasza postawa na boisku daleka jest od tego, na co nas stać. Brakuje nam pewności siebie. Po ostatnich porażkach musimy się zmobilizować i zrobić wszystko żeby punktować w kolejnych spotkaniach – zaznacza trener Rakowa Jerzy Brzęczek.