Kowalczyk zagra ze Skrą?

Sytuacja kadrowa Rakowa przed sobotnim test - meczem ze Skrą Częstochowa wciąż pozostawia wiele do życzenia. Dobrą wiadomością jest powrót do gry Pawła Kowalczyka. – Czuję już głód piłki – zapewnia kapitan czerwono – niebieskich.
Sytuacja kadrowa Rakowa przed sobotnim test - meczem ze Skrą Częstochowa wciąż pozostawia wiele do życzenia. Dobrą wiadomością jest powrót do gry Pawła Kowalczyka. – Czuję już głód piłki – zapewnia kapitan czerwono – niebieskich. Przeciwko Skrze trener częstochowian Jerzy Brzęczek prawdopodobnie będzie miał do dyspozycji piętnastu piłkarzy. To o dwóch więcej niż trzy dni temu w spotkaniu sparingowym z MKS Kluczbork. Z grupy chorych bądź kontuzjowanych w naszym zespole, do normalnych treningów z drużyną wrócił jedynie Paweł Kowalczyk, którego w ostatnich dniach zmogła grypa. Kapitan Rakowa nie ukrywa, że pierwsze dni po chorobie były ciężkie głównie ze względu na osłabienie organizmu. – Trenowałem indywidualnie w sali gimnastycznej – informuje Kowalczyk. – Zresztą nie tylko mnie choroba dała się mocno we znaki. Pozostali wciąż muszą trochę odpocząć od piłki. Ja czuję się już jednak na siłach żeby grać i myślę, że pojawię się na boisku w sobotnim sparingu. Po tych kilku dniach lżejszych zajęć czuję już głód gry – dodaje obrońca. Przed szansą na występ w sobotnim sparingu stanie także Maciej Wiktorek. 20 – letni napastnik, który na co dzień trenuje z drugim zespołem Rakowa, został włączony do kadry na mecz ze Skrą. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 12 na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy Limanowskiego. Dwie godziny wcześniej test – mecz rozegrają także rezerwy Rakowa. Przeciwnikiem drużyny prowadzonej przez Andrzeja Wróblewskiego będzie Liswarta Popów.