Maciej Domański: To będą udane święta

Raków Częstochowa wygrał na wyjeździe z Lechią Gdańsk w starciu 20. kolejki PKO Ekstraklasy. - Cała drużyna uda się w bożonarodzeniowe rozjazdy w dobrych humorach - mówił po tym spotkaniu Maciej Domański.

Doman rozpoczął mecz z Lechistami w wyjściowej jedenastce.

 

- Miałem dłuższą przerwę od występów w pierwszym składzie, tym bardziej jestem szczęśliwy z możliwości gry i wyniku. Gra na takim obiekcie na pewno sprawia frajdę. Atmosfera była świetna, również za sprawą naszych kibiców - powiedział 29-latek.

 

Raków pojechał do Gdańska bez swoich trzech podstawowych graczy, którzy pauzowali za nadmiar żółtych kartek.

 

- Sytuacja zmusiła naszą drużynę do przetasowań, ale grupka chłopaków czekała w gotowości na okazję do gry. Nie występowaliśmy w rundzie jesiennej zbyt często, ale to nie oznaczało dla nas odpoczynku. Powiedziałbym nawet, że mogliśmy sobie pozwolić na cięższe obciążenia treningowe od zawodników pierwszego zespołu, którzy musieli się regenerować. Dzięki temu mogliśmy z marszu wejść do pierwszego składu - przyznał pomocnik.

 

Zwycięskie spotkanie z Lechią zakończyło występy podopiecznych trenera Papszuna w 2019 roku.

 

- Wysokie zwycięstwo w takich okolicznościach smakuje szczególnie. Przed świętami nie mogło nam się przydarzyć nic lepszego. Cała drużyna uda się w bożonarodzeniowe rozjazdy w dobrych humorach - zakończył Doman.