Maciej Domański: W środę chcemy wywalczyć awans
W 29. kolejce podopieczni trenera Marka Papszuna zremisowali 2:2 z Bytovią Bytów, nie wykorzystując pierwszej z sześciu szans na przypieczętowanie awansu. Czy ten mecz zaprząta jeszcze ich głowy?
- Chcieliśmy wywalczyć sobie awans w spotkaniu z Bytovią. Niestety, nie udało nam się zrealizować tego celu. Za nami dwa świąteczne dni przeznaczone na odpoczynek. W poniedziałek mieliśmy trening i analizę czwartkowego meczu, tym samym zamykając rozdział pod tytułem "Bytów" - powiedział Domański.
Wygrana w środowym starciu z Podbeskidziem da naszemu zespołowi promocję do LOTTO Ekstraklasy. Jak mówił 28-latek, piłkarze Rakowa są zmotywowani, by dopiąć swego.
- Od początku tygodnia trenujemy przed środowym starciem. Zdajemy sobie sprawę z tego, że mamy handicap w postaci kilku spotkań, jednak chcemy przypieczętować awans jak najszybciej, a najlepiej już w meczu z Podbeskidziem. Tym bardziej, że trafia nam się okazja do tego, by wygrać przed własną publicznością. Przygotowujemy się najlepiej, jak tylko potrafimy i mamy nadzieję, że w środę będziemy cieszyć się z awansu wspólnie z naszymi kibicami - stwierdził zawodnik “Czerwono-Niebieskich”.
Wielu z aktualnie reprezentujących barwy Rakowa piłkarzy nie miało jeszcze okazji, by zagrać na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce. Wśród nich jest Maciej Domański.
- Pracuję na debiut w ekstraklasie od początku swojej przygody z piłką. Zagranie w niej byłoby dla mnie spełnieniem dziecięcych marzeń. Cieszę się, że trafiłem do Rakowa, z którym - mam nadzieję - uda mi się to uczynić. Liczę na to, że zdrowie będzie mi dopisywało i w przyszłym sezonie zagram na ekstraklasowych boiskach - powiedział "Doman".
Nasz zawodnik pod koniec zimowego okresu przygotowawczego doznał poważnej kontuzji. Jak sam mówi, nie ma już po niej żadnego śladu.
- Nie był to drobny uraz. Mój rozbrat z futbolem trwał dość długo. Nie trenowałem prawie sześć tygodni. Gdy wróciłem do pierwszych zajęć, to ból dawał mi się jeszcze we znaki. Na szczęście, to już za mną, a kontuzja została w pełni wyleczona. Jestem całkowicie zregenerowany, więc mogę się w pełni skupić na pięciu ostatnich meczach, w których - jeżeli otrzymam szansę występu - dam z siebie wszystko - zakończył Domański.