Mamy ćwierćfinał! Wigry - Raków 0:3 (0:2)

Raków Częstochowa awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski! W Suwałkach nasz zespół pokonał tamtejsze Wigry 3:0!

Marek Papszun dokonał czterech zmian względem ostatniego spotkania z Odrą. Od pierwszej minuty wystąpili między innymi Daniel Bartl, Miłosz Szczepański, Sebastian Musiolik oraz etatowy pucharowy bramkarz - Jakub Szumski. Zastąpili oni odpowiednio: Piotra Malinowskiego, Mateusza Zacharę, Szymona Lewickiego i Michała Gliwę.

Już w 3. minucie było groźnie pod bramką gospodarzy. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego główkował Andrzej Niewulis, ale nieznacznie się pomylił. 120 sekund później także głową próbował Musiolik, jednak znów niecelnie. W 10. minucie faulowany w polu karnym był Miłosz Szczepański. Do piłki ustawionej na jedenastce podszedł Petr Schwarz, który pewnym uderzeniem pokonał Hieronima Zocha. Rywale mogli bardzo szybko doprowadzić do remisu, jednak Kamil Sabiłło nie zdążył zamknąć akcji po dośrodkowaniu z prawej strony. W następnych fragmentach dominacja Rakowa była bezsprzeczna. Czerwono-niebiescy znakomicie radzili sobie w ataku pozycyjnym. W 30. minucie ponownie sfaulowany został Szczepański. Z rzutu wolnego dośrodkował Maciej Domański, Niewulis przedłużył piłkę, a Tomas Petrasek z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki. Do końca pierwszej połowy przeważali podopieczni trenera Papszuna nie pozwalając rywalom na wiele. Ostatecznie na przerwę nasz zespół schodził z dwubramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron ekipa z Suwałk zaczęła grać z większym animuszem i wyżej zaatakował Raków. Wprowadzony w 46. minucie Dawid Polkowski mógł kilka sekund po wejściu na murawę zdobyć kontaktowego gola. Młody zawodnik Wigier uderzył z 16. metra, ale czujnie zachował się Jakub Szumski. Na odpowiedź Rakowa nie trzeba było długo czekać. Maciej Domański w 53. minucie dośrodkował z rzutu rożnego, a futbolówka odbiła się od jednego z zawodników Wigier i wpadła do bramki. Było 3:0 i losy meczu wydawały się rozstrzygnięte. Gospodarze byli bezradni, z kolei częstochowianie spokojnie wyczekiwali końcowego gwizdka. Warto odnotować, że w 88. minucie spotkania na placu gry zameldował się Rafał Figiel, który wrócił na boisko po poważnej chorobie. Nasz kapitan długo na boisku nie przebywał, bowiem arbiter doliczył do podstawowego czasu gry zaledwie jedną minutę.


Raków w pełni zasłużenie awansował do najlepszej ósemki Pucharu Polski. Ostatni raz częstochowianie zameldowali się w ćwierćfinale tych rozgrywek w sezonie 2003/04.

Wigry Suwałki - Raków Częstochowa 0:3 (0:2)

Bramki:
0:1 - Petr Schwarz 11' (k.)
0:2 - Tomas Petrasek 30'
0:3 - bramka samobójcza 53'

Kartki:
69' - Sebastian Musiolik
78' - Adrian Karankiewicz

Składy:
Wigry: Zoch - Karbowy (46. Polkowski), Sabiłło (83. Kaczmarczyk), Olszewski (46. Bida), Jurkowski, Najemski, Bartczak, Adamec, Karankiewicz, Kwaśniewski, Pawłowski. 

Raków: Szumski - Niewulis, Petrasek, Kościelny, Bartl, Kun, Schwarz, Listkowski (82. Radwański), Domański, Szczepański (75. Zachara), Musiolik.