W marcu rozegrano trzy kolejki najwyższej polskiej ligi. Na początek Raków Częstochowa rozprawił się 2:0 z Pogonią Szczecin, by w dwóch następnych podejściach ograć po 4:1 zarówno Śląsk Wrocław, jak też Cracovię. Daje to komplet punktów za ten okres, a także znakomity bilans bramkowy 10:2, co oznacza, że średnio raz na 27 minut ekipa ta zdobywała bramki, a tylko raz na 135 minut je traciła. Rywale byli w stanie przeciwko dobrze zorganizowanej defensywie Medalików oddać tylko osiem celnych strzałów. Dzięki temu Raków legitymuje się już serią 18 meczów bez porażki, co jest najlepszym wynikiem w lidze od 2010 roku. Pozwoliło to także częstochowianom utrzymać przewagę 9 punktów nad Legią Warszawa.

Dzięki tym dokonaniom prowadzonego przez siebie zespołu Marek Papszun zdobył nagrodę Trenera Marca w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Został on wyróżniony tym laurem już w czwartym miesiącu z rzędu. To pierwsza taka seria w historii tego plebiscytu. Przebił dzięki temu osiągnięcie Waldemara Fornalika - zwycięzcy z trzech kolejnych odsłon (marzec - maj 2019). Papszun stał się też samotnym rekordzistą w liczbie posiadanych tytułów najlepszego szkoleniowca miesiąca. Łącznie ma na koncie już osiem statuetek. W klasyfikacji klubowej Raków awansował natomiast na pierwszą lokatę ex aequo z Lechem Poznań (po 8).

Wyboru Trenera Miesiąca dokonują szkoleniowcy pracujący w osiemnastu klubach najwyższej polskiej ligi. W marcu Marek Papszun w ich oczach uzyskał zdecydowaną przewagę nad resztą kolegów po fachu. Następny szkoleniowiec w stawce stracił do niego sześć punktów. Poza Papszunem nikomu nie udało się także przebić bariery dwóch głosów.

Źródło: ekstraklasa.org