Raków Częstochowa zaczął rozgrywki od dwóch wygranych bez straty bramki - 2:0 z Wisłą Kraków oraz 1:0 z Radomiakiem Radom. Później przyszedł remis 1:1 z Górnikiem Zabrze, aż wreszcie luty zakończyło kolejnym triumfem z czystym kontem - 2:0 z Wisłą Płock. Dorobek uzyskany w tych starciach to zatem dziesięć punktów (na dwanaście możliwych), sześć goli strzelonych i jeden stracony oraz trzy czyste konta. Ta postawa wicemistrzów Polski dała w oczach szkoleniowców PKO Banku Polskiego Ekstraklasy nagrodę Trenera Miesiąca Markowi Papszunowi.

Dla tego trenera to już czwarty triumf w karierze. Trzy razy wygrywał już ten laur bowiem w sezonie 2020/2021 (październik 2020, kwiecień i maj 2021). Dzięki temu awansował on na pozycję wicelidera w klasyfikacji szkoleniowców z największą liczbą takich wyróżnień. Przed nim znajduje się tylko Waldemar Fornalik z sześcioma sukcesami. Drugie miejsce Marek Papszun dzieli natomiast z Kostą Runjaicem. W rankingu klubowym tej nagrody Raków ustępuje miejsca z kolei wyłącznie Lechowi Poznań (6), Piastowi Gliwice oraz Wiśle Płock (po 5).

Trwa dobra passa polskich trenerów w tym plebiscycie. Zwycięstwo Marka Papszuna oznacza bowiem jedenastą edycję z rzędu zakończoną wygraną rodzimego przedstawiciela tego fachu. Z dziewiętnastu ostatnich odsłon oddali oni wygraną zagranicznemu szkoleniowcowi jedynie w grudniu 2020 roku. Był nim wówczas Kosta Runjaic. 

Również teraz Niemiec stoczył z Papszunem bój o końcowy sukces. Przedstawiciel Rakowa Częstochowa zdobył 7 głosów przy 4 u przeciwnika. Taki sam rezultat jak trener Portowców uzyskał jeszcze najmłodszy obecnie na ławkach szkoleniowych Dawid Szulczek z Warty Poznań. Po jednym wskazaniu otrzymali Maciej Skorża (Lech Poznań), Radoslav Latal (Piast Gliwice) i Kamil Kiereś (Górnik Łęczna). W tym sezonie nikomu jeszcze nie udało się wygrać więcej niż raz. Wyboru Trenera Miesiąca dokonują szkoleniowcy osiemnastu klubów PKO Bank Polski Ekstraklasy. 

Źródło: ekstraklasa.org