Mateusz Kaczmarek: Spełniło się moje małe marzenie

W meczu 34. kolejki PKO Ekstraklasy debiut w Rakowie Częstochowa zanotował Mateusz Kaczmarek. - Czułem duże podekscytowanie i lekki stres - powiedział po tym meczu młodzieżowiec. Przeczytajcie rozmowę z naszych wychowankiem.

Mateusz Kaczmarek na boisku pojawił się w 58. minucie starcia z KGHM Zagłębiem Lubin. Tym samym dołączył do grona wychowanków, którzy zadebiutowali w czerwono-niebieskich barwach.

 

Spodziewałem się debiutu już w tym sezonie. Wiedziałem, jaki jest wynik i myślałem o tym, żeby wejść i pomóc drużynie w trudnym momencie. Czułem duże podekscytowanie i lekki stres, ponieważ jestem wychowankiem i właśnie spełniało się moje małe marzenie z dzieciństwa - przyznał Mateusz.

 

Jakie wrażenia ze swojego pierwszego występu miał 17-latek?

 

Była lekka trema poza boiskiem, ale w momencie, gdy już wbiegłem na murawę, wszystko ze mnie zeszło. Dobrze mi się grało, ale wiem, że dużo pracy jest jeszcze przede mną. Myślę, że mogę zaliczyć do udanych mój występ. Byłbym jeszcze bardziej szczęśliwy, gdybyśmy ten mecz wygrali. Chciałbym podziękować też kibicom za wsparcie mnie na boisku. To bardzo miły gest z ich strony - powiedział młodzieżowiec.

 

Do końca tegorocznego sezonu pozostały jeszcze trzy spotkania. Czy Mateusz Kaczmarek liczy na następne występy?

 

Chciałbym spędzić na boisku jak najwięcej czasu i będę do tego dążył. Muszę bardzo ciężko trenować i czekać cierpliwie na kolejną szansę - zakończył.