Mecz o punkty i o prestiż

W sobotnie popołudnie emocji na stadionie przy Limanowskiego z pewnością nie zabraknie! Czerwono – niebiescy zmierzą się z Zagłębiem Sosnowiec (godz. 17:00), które w tym sezonie typowane jest wśród głównych kandydatów do awansu do pierwszej ligi.

 

Po pięciu rozegranych kolejkach, sobotni rywal Rakowa zajmuje trzecie miejsce w tabeli. To oczko wyżej od częstochowian, którzy po środowej porażce z MKS Kluczbork (0:1) spadli na czwartą pozycję, ale ekipie z Sosnowca ustępują jedynie gorszym bilansem bramkowym. Trener czerwono – niebieskich Jerzy Brzęczek nie ukrywa, że długo analizował przyczyny porażki. – Noc po meczu w Kluczborku była jedną z dłuższych nocy – przyznaje Brzęczek. – O wyniku zadecydowały ostatnie minuty spotkania. Pozostał niedosyt, ale tak to jest w piłce, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Mieliśmy swoje okazje do zdobycia bramek, ale niestety nie zamieniliśmy ich na gole – dodaje szkoleniowiec.

Na rozpamiętywanie środowej porażki, czerwono – niebiescy nie mieli zbyt wiele czasu. Dwa dni poprzedzające mecz z Zagłębiem, poświęcono m.in. na analizę gry oraz regenerację sił. Brzęczek spodziewa się, że w sobotę sosnowiczanie wysoko zawieszą poprzeczkę. – To będzie trudne spotkanie – prognozuje Brzęczek. – Zagłębie to doświadczony zespół i według mnie główny kandydat do awansu do pierwszej ligi. Nie mamy się jednak czego obawiać. Cel mamy jeden: zwyciężyć! – zapowiada szkoleniowiec Rakowa.

Wszystko wskazuje na to, że Brzęczek będzie miał w sobotę do dyspozycji Joshuę Baloguna. Nigeryjczyk nie wystąpił przeciwko MKS, ale ostatnio trenował z zespołem. Spore szanse na występ ma także Mariusz Holik, który w Kluczborku doznał kontuzji, przez którą musiał opuścić boisko.