Michał Mizgała: Od pierwszej do ostatniej minuty kontrolowaliśmy spotkanie

W minioną sobotę juniorzy młodsi Rakowa po trafieniach Kornela Bachuli, Mateusza Łożyńskiego, Aleksa Bróda i Filipa Krysta pokonali 4:0 Lechię Gdańsk. Po meczu poprosililśmy trenera Michała Mizgałę o krótką rozmowę.

Po dobrej grze zwyciężyliście dziś 4:0 z Lechią Gdańsk. Jest to drugie zwycięstwo tej wiosny, a zarazem kolejny mecz, w którym zdobywacie punkty.

 

– Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Myślę, że jest w pełni zasłużone, ponieważ od pierwszej do ostatniej minuty kontrolowaliśmy spotkanie i zagraliśmy według założonego planu.

 

Już za tydzień ponownie zagracie u siebie. Tym razem rywalem będzie FASE Szczecin. Wydaje mi się, że macie dobre wspomnienia związane z tą drużyną, gdyż to właśnie w meczu przeciwko FASE, 4 października ubiegłego roku, rozpoczęła się Wasza piękna seria.

 

– Tak jest, natomiast FASE to bardzo wymagający przeciwnik. To był bardzo trudny wyjazd, graliśmy tam praktycznie połowę meczu w dziesiątkę i musieliśmy wydrzeć te punkty gospodarzom. Dlatego podejdziemy do przeciwnika z pełnym szacunkiem, dobrze się do tego meczu przygotujemy i mam nadzieję, że wygramy kolejne spotkanie. 

 

Wasza dobra dyspozycja sprawia, że coraz mocniej "depczecie po piętach" zespołom z pierwszej czwórki.

 

– Dokładnie, aczkolwiek na tabelę nie patrzymy. Koncentrujemy się na naszym stylu gry, który w ostatnim czasie wygląda całkiem nieźle. Dobre wyniki na pewno będą nas podciągały wyżej w tabeli i wierzę, że finalnie uda nam się wedrzeć na te czołowe miejsca.