Michał Świerczewski: Cel może być tylko jeden - awans!

Cel może być tylko jeden: awans - zapowiada w wywiadzie dla oficjalnej strony naszego klubu Michał Świerczewski. 

Czego nam zabrakło aby wywalczyć awans?

- Myślę, że przede wszystkim skuteczności w grze w ostatnich meczach. Dzięki pracy i determinacji nadrobiliśmy straty z rundy jesiennej i kiedy awans był na wyciągnięcie ręki, zawiedliśmy. Do meczów barażowych przystąpiliśmy jednak bez spętanych nóg i gdybyśmy postarali się o lepszą skuteczność to powinniśmy je zakończyć zwycięsko. W pierwszym meczu, mimo okazji, nie potrafiliśmy strzelić drugiego gola, który mógłby ułożyć cały dwumecz. Uważam, że tutaj był klucz do sukcesu. Wczoraj też zawiodła skuteczność, a dodatkowo popełniliśmy błędy w obronie i znaleźliśmy się na deskach. Może gdybyśmy mieli jeszcze 2-3 minuty… To już jednak historia. Trzeba się podnieść, otrzepać z kurzu i dalej walczyć.

Czy brak awansu będzie miał dla klubu konsekwencje?

- Jak najbardziej. Straciliśmy co najmniej 500 tys. zł. To pieniądze z transmisji telewizyjnych i od potencjalnych sponsorów. Przez to będziemy musieli ograniczyć wydatki. W koszu ląduje lista z potencjalnymi wzmocnieniami, ponieważ większość zawodników, z którymi rozmawialiśmy, dopuszczała grę na poziomie co najmniej 1 ligi. Oczywiście mamy plan B, który zaczynamy od dziś realizować, oznacza on jednak spore komplikacje. Nie przejmuję się tak mocno sprawami finansowymi, jak właśnie transferami do klubu.

Dziś pojawiła się lista zawodników, którzy odejdą z Rakowa. Czy istnieje ryzyko, że będą kolejne osłabienia?

- Rozmawiamy z Darkiem Pawlusińskim i Peterem Hofericą na temat ich dalszej gry dla naszego klubu. Mam nadzieję, że rozmowy zakończymy w tym tygodniu i wtedy będę mógł odpowiedzieć na to pytanie. Oceniam jednak, że szanse na porozumienie wynoszą 90%.

Co z Wojtkiem Reimanem, który wzbudził swoją grą zainteresowanie klubów Ekstraklasy i I ligi? Kibice najbardziej obawiają się o jego odejście.

- Wojtek podobno w zakulisowych rozmowach wypowiedział kiedyś zdanie, że wierzy w to, że awansuje z Rakowem do Ekstraklasy. Mam nadzieję, że wywiąże się ze swojej obietnicy. A tak na poważnie to Wojtek ma ważny kilkuletni kontrakt z Rakowem i tylko jakaś niesamowicie nieprzyzwoita propozycja finansowa może sprawić, że odejdzie. Na taką propozycję stać w Polsce maksymalnie 2 kluby, a przecież my wcale nie musimy się na nią zgodzić. Nie chcemy jednak nikomu stać na przeszkodzie w rozwoju kariery. Dlatego jeśli Wojtek będzie grał tak dobrze jak w ostatnich meczach to pozwolimy mu odejść. Musi jednak na to solidnie dla Rakowa i dla siebie zapracować. Możliwość odejścia przewiduję jednak nie wcześniej niż za 2 lata. Musi w końcu wywiązać się minimum z jednego awansu aby nie okazało się, że jego deklaracje są bez pokrycia.

Jakie cele zostaną wyznaczone na kolejny sezon?

- Cel może być tylko jeden – awans! Oczywiście życie może znów nas boleśnie sprowadzić na ziemię ale dołożę wszelkich starań żeby tak się nie stało. Wczoraj po raz pierwszy od niepamiętnych czasów zarówno piłkarze jak i kibice dali z siebie wszystko. Wreszcie były emocje i atmosfera. Dla takich chwil chce się żyć i angażować w sprawy Klubu. Wierzę, że w przyszłym sezonie dzięki staraniom piłkarzy, kibiców i wszystkich osób, które mają ten Klub w sercach będziemy nie do zatrzymania.

Dziękujemy za rozmowę.