Michał Świerczewski: Marek Papszun do nas pasuje

Prezes Rakowa wyjaśnia zmiany w sztabie szkoleniowym. 

Dlaczego zdecydowaliśmy się na zatrudnienie trenera Marka Papszuna?
Michał Świerczewski: Ponieważ Marek Papszun po prostu do nas pasuje. Chodzi mi oczywiście o to, że jego wizja jest zbieżna z naszą. Trener Papszun jest ambitny i wymagający. Spodziewam się, że nie będzie żadnego przyzwolenia na brak pełnego zaangażowania, zarówno w meczu jak i na treningu. Dodatkowo jest charyzmatyczny a to bardzo ważne w tej pracy.

Część kibiców spodziewała się głośniejszego nazwiska…
Nazwiska nie grają jak i nie gwarantują sukcesu. Tak jak zapowiadałem kilka miesięcy temu, chcemy postawić na młodego i głodnego sukcesów trenera. Musimy być odważni w naszych działaniach, bo stawiając na zgrane karty nigdy nie wyjdziemy poza przeciętność.

Czy Marek Papszun był wśród kandydatów do objęcia Rakowa po trenerze Mroczkowskim?
Tak, jednak wtedy na przeszkodzie stanęła licencja UEFA Pro, której trener w tamtym czasie nie posiadał. Jednocześnie wyniki były na tyle zadowalające, że duet trenerski Kołaczyk-Cecherz zasłużył na to, żeby dać mu szansę. W ciągu ostatnich kilku miesięcy sytuacja zmieniła się o tyle, że nasz nowy szkoleniowiec został przyjęty na kurs UEFA Pro, co uprawnia do wydania licencji w trybie nadzwyczajnym. Wystąpiliśmy z odpowiednim pismem do PZPN i liczymy na pozytywną odpowiedź w najbliższych dniach. Mam nadzieję, że w tym temacie nie pojawią się żadne nieprzewidziane komplikacje.